komentarze »

• Referencie

  Pytania jak pytania. Na S24 najlepsze pytanie ankietowe zadał onegdaj Wyrus. Oto to pytanie: Dlaczego Wałbrzych? I to jest sprawa powazna. A z referatu odchodzić nie warto mimo, ze komary gryzą. Wystarczy na nie zwykły OFF (nie mylić z mrOffem, którego tez najlepiej potraktować OFFem). Pozdrówki

  2008-07-20 12:15
  Artur M. Nicpoń 320 8135 ZMIEŃ UNIĘ - IDŹ NA WYBORY !!! crusader.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Po przeczytaniu wyciąć.

  Nie odchodzić. Po prostu. Pisać, gadać. Czyta się fajnie, różne takie tam ,,konflikty" między nami i nielubienie się nie zmienia faktu, że czyta się dalej fajnie. A tych, co choć niezaproszeni się dalej wpraszają (wiem,m tym razem to i ja, ale tylko jednorazowo) ignorować lub się ich pozbywać. Żegnam. Stały czytelnik:)

  2008-07-20 12:16
  grześ 1 3697 Koniec tecumseh.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Referencie

  Skąd Ci przyszedł do głowy akurat Pat Garrett? Wczoraj zacząłem pisać kawałek o gościu, który nadwyrężył swoją karierę myląc go z Sydem Barrettem - tym z Floydów. :) Nie skończyłem o tym pisać. Pewien mądry człowiek zadał mi wczoraj takie pytanie - po co ja do cholery piszę? No to ja mu odpowiedziałem jak to tutaj, że ble ble - że lubię, że ludzie...że takie hobby. On mi na to, że to gówno prawda i jeśli nie przestanę pisać w necie to nigdy nic nie napiszę. Chcesz pisać - mówi - to pisz i staraj się to co piszesz publikować. Spójrz na siebie - powiedział - ty nie masz tak czy tak żadnych szans. Tak jak ja proponuję, wyleczysz się z pisania w dwa miesiące. Inaczej to będziesz tak trwał i trwał - aż ci się całkiem świat na głowę zawali. Tak mi powiedział i myślę, że miał cholerną rację.

  2008-07-20 12:41
  Jacek Jarecki 358 5604 Amazonia w weekend jacek.jarecki.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->A. Nicpoń

  Część, z tą zmianą referatu, to jest tak: 1) sprawa ma charakter abstrakcyjny; 2) gdyby sprawa nie miała charakteru abstrakcyjnego, to prawdopodobnie chodzi o inny referat; 3) jeżeli chodzi o innym referat, to pytania są następujące: czy już, czy z nimi, czy warto? I dobrych odpowiedzi brak. Przyjmuję przy tym, że dobra odpowiedź konkretna musi mieć wcześniej broniące się uzasadnienie ogólne. Stąd ankieta. :-))) A Off-a nie wywołuj, bo przyjdzie :-) Pozdrawiam, dzięki za odwiedziny, referent

  2008-07-20 12:48
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Grześ

  Przyznaję, że wyszedł Pan tym komentarzem z formatu, do którego Pana przypisałem, co jest dla mnie kolejną nauką, żeby w sprawach ludzkich zbyt wcześnie nie zamykać rachunków. Wyszedł Pan na plus, dodam dla ścisłości. Mógł się Pan nie odzywać, a jednak się Pan odezwał. Doceniam. Pozdrawiam, referent

  2008-07-20 12:52
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• usuwane

  bez zrozumienia i czytania. v 1.0

  2008-07-20 12:52
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• usuwane

  przez urzednikow 7mej RP. bez czytania.

  2008-07-20 12:55
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• referent

  docenia pochwaly. co za niespodzianka.

  2008-07-20 12:56
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->J.J.

  Pat Garrett przyszedł mi do głowy, bo oglądałem kilka dni temu Peckinpaha. Ta scena, o której mówię jest na początku, kiedy postać bez znaczenia pyta Kida: "Dlaczego go [Garretta] nie zastrzeliłeś?" Na co Kid: "Bo on jest moim przyjacielem". Dla usprawiedliwienia dodam - dla kolegów, którzy nas teraz słuchają i mam nadzieję, że w końcu przestana zaśmiecać mi bloga, bo mam ciekawsze zajęcia niż usuwanie ich głupawych krzyków - że tego dialogu nie pisałem ja, ale klasyk westernu. Jeżeli jest żenujący, to trudno. Mnie się podoba. Ale ale, poruszyłeś ciekawszy problem, o którym niewiele ci w tej chwili napiszę, bo sam się nad tym zastanawiam. Jak się skupić, zamiast rozpraszać - tak bym sprawę ujął. Co mam powiedzieć? Może, że owe "racje" nie zawsze są takie fajne, jak konkretne przejawy ich braku? :-) No i nie wyleczysz się w ten sposób z pisania. Wściekniesz się dodatkowo (być może), ale nie wyleczysz. Pozdrawiam, referent

  2008-07-20 13:01
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Cyncynat

  Chłopie, idź sobie stąd. Co chciałeś udowodnić, przekazałeś. Wszystko jest jasne. Zaczyna mi być cię żal. Do widzenia,

  2008-07-20 13:05
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• obejrzec western

  wypic. upolowac koziolka. szczescie ziemskie jest na wyciagnieciu lapki

  2008-07-20 13:07
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Pytania...

  ...są tendencyjne...!

  2008-07-20 13:09
  awersja 101 717 Encomium moriae awersja.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• ale mi sie tu podoba.

  panie referencie. obrzydliwe, ale nie az tak durnowate jak na blogu lowcy koziolkow.

  2008-07-20 13:13
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Cyncynat

  Na razie bardzo mi Pan nie przeszkadza, tym bardziej, że za moment na kilka godzin wychodzę, ale kiedy przyjdą tu porozmawiać goście, którzy gorzej od Jareckiego i Nicponia znoszą trolle, ale którym ja chcę zapewnić u siebie brak towarzystwa trolli - ostrzegam!, zadam sobie trud i Pana komentarze usunę. Byłoby najlepiej gdyby sam Pan nieco ochłonął. Żegnam,

  2008-07-20 13:19
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Referencie,

  Mój zestaw odpowiedzi (pamiętaj, że Twój może być inny :-): 1. Kiedy należy odejść z referatu? Kiedy referat przestaje być dla nas ważny. Tak ostatecznie, a nie w chwili słabości. 2. Czy w ogóle należy odchodzić z referatu? Najlepiej nie odchodzić. Ale jak przestanie być ważny, napisać Requiem i odejść. 3. Jak ocenić, czy nowy referat będzie lepszy. Gdy jest ważniejszy i prawdziwszy niż stary. 4. Co zrobić, jeśli decyzja o zmianie referatu okaże się zła? Wrócić, o ile się da. Tylko krowa nie zmienia poglądów. Jeżeli nie - rozmyślać nad własną głupotą do końca świata lub do czasu znalezienia naprawdę ważnego referatu. 5. Co jest ważne? Ważne jest to, co jest dla nas warte poświęceń. Najważniejsze to, co warte poświęcenia wszystkiego innego. 6. Czy warto? Oj, chyba warto. Wszystko co warte warto. 7. Jak długo jeszcze będą cięły komary? Aż posypią białym proszkiem wszystkie okoliczne pola i jeziora. Czekać na to - nie warto. 8. Co by było dalej, gdyby Billy the Kid zastrzelił Pata Garretta w pierwszej scenie filmu? Byłby to film o skutkach nie warto.

  2008-07-20 13:19
  Ulpian 14 312 Ius est ars boni et aequi ulpian.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Ulpian

  Istota krąży zatem wokół tego, czy sprawa (referat) jest "ważna". Widzę to podobnie, przy czym zastanawiam się, jak dobrać kryteria do oceny owej "ważności". A zwłaszcza męczą mnie dwa pytania cząstkowe: "Czy już, czy z nimi, czy warto?" (pisałem o tym wcześniej w odpowiedzi dla Nicponia). Bo że kiedyś będzie trzeba, to raczej jestem o tym przekonany. Ostatecznie decyzję będę podejmował wiedząc mniej więcej tyle, co teraz, ale takie dywagacje nikomu jeszcze nie zaszkodziły... :-) Gdyby Garrett zginął, znalazłby się pewnie inny Garrett i Kida pochowaliby bez palca, bez szacunku dla zwłok. A może film by się urwał? Dalej byłoby "nic".

  2008-07-20 13:29
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Awersja

  :-) Ale za to ważne! referent

  2008-07-20 13:32
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• 1899

  В искрах лунного сиянья сквозь лучей его мерцанье вижу смутно очертанья референта и козла. Пьют любви до края чашу все слияннее и краше, но козла в лесную чащу злая сила увлекла. Волки мчат во мраке ночи, это искрятся их очи, в час глубокий полуночи козлик в жертву принесен. На траве белеют ножки, козьи ножки, козьи рожки, и референт по дорожке... ...Старый, милый детский сон.

  2008-07-20 13:35
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Znikam, referent

  2008-07-20 13:36
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• >Autor

  1. Kiedy należy odejść z referatu? Źle postawione pytanie, które zawiera nie wiadomo czy rzetelną tezę, iż należy odejść z referatu. 2. Czy w ogóle należy odchodzić z referatu? Bardzo dobre pytanie, zwłaszcza w kontekście zepsutego pierwszego. Odpowiedź: czasami tak, czasami nie. 3. Jak ocenić, czy nowy referat będzie lepszy? Obiektywnie oraz subiektywnie, na ile się da. 4. Co zrobić, jeśli decyzja o zmianie referatu okaże się zła? Ograniczać straty, na ile się da. 5. Co jest ważne? Z pewnością nie pieniądze, ani nawet nie portfel. Szczegóły tutaj: http://pl.youtube.com/watch?v=tWp6dydFrp0 6. Czy warto? Raczej warto. Rybka tkwi w owym "raczej", które to "raczej", o czym wiedzą czytelnicy profesora Baumana - TW Semjon, może być usprawiedliwieniem wszystkiego. 7. Jak długo jeszcze będą cięły komary? Źle postawione pytanie, które zawiera nie wiadomo czy rzetelną tezę, iż komary w ogóle mogą przestać ciąć. Jeden tylko człowiek wie wszystko o komarach, ale nic nie powie, gdyż od pewnego czasu koleżankuje się z Bronisławem Komarowskim. 8. Co by było dalej, gdyby Billy the Kid zastrzelił Pata Garretta w pierwszej scenie filmu? Nie umiem dać odpowiedzi na to pytanie. Przypuszczam tylko, że Pat Garrett w kolejnych scenach filmu już by nie występował. Pozdro.

  2008-07-20 13:48
  wyrus 519 5158 tekstowisko tekstowisko.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• a mi wolno ?

  1. Kiedy należy odejść z referatu? Referat zawsze wychodzi z człowieka pierwszy. 2. Czy w ogóle należy odchodzić z referatu? Patrz 1: to referat wychodzi pierwszy. 3. Jak ocenić, czy nowy referat będzie lepszy. Nie sposób. 4. Co zrobić, jeśli decyzja o zmianie referatu okaże się zła? To wszystko jest jeden referat. Tylko kolory i napisy inne. 5. Co jest ważne? 6. Czy warto? poddaję się 7. Jak długo jeszcze będą cięły komary? Aż nadejdą pierwsze śniegi. 8. Co by było dalej, gdyby Billy the Kid zastrzelił Pata Garretta w pierwszej scenie filmu? Filmu? Dlaczego znów filmu. To nie był film.

  2008-07-20 14:54
  Hamilton 14 1929 New Deal methinksisee.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• panie referencie

  przeczzytalem wartburga. sprawa nie wydaje sie byc tak prosta jak pan zdaje sie ja przedstawiac. Mam mieszane uczucia. Majac powyzsze oswiadczenie z glowy, przychylam sie do opinii Nicponia i Grzesia. Obaj maja racej (O tempora o mores Grzes i Nicpon w jednym stali domu). Cyncynat - niech mu pan pozwoli poszalec po blogu. Cyncynat zbyt utalentowny by niepotrzebnie marnowac czas na osobiste wycieczki, a z czasem moze sie nawet ciekawy dyskurs wywiazac. Cyncynatowa obecnosc tylko splendoru moze dodac. A jak on odejdzie to i wierny Bucefal zniknie. Ten ostatni niegrozny bo zawsze chadza z panem swoim przywyklwszy do uzdziska. Uklony

  2008-07-20 16:44
  TedS 37 2099 Konserwatyzm nie jedno ma imie teds.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->TedS

  Panie Tedzie, zgadzam się; sprawa nie jest prosta i można mieć różne zdanie, a zwłaszcza inne zdanie mogą mieć ci, których rzecz dotyczy osobiście (wypowiadają się de facto we własnej sprawie). Ja piszę tylko o znaczeniu pojęć, których się używa. "Donosiciela" ów Pan nie ma w swoim repertuarze (ani czynnym, ani biernym), niech więc kombinuje inaczej. Pozdrawiam, referent

  2008-07-20 16:59
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Hamilton

  Dobry jest punkt czwarty ("To wszystko jest jeden referat. [...]"). Może mi się przydać. Dziękuję. referent

  2008-07-20 17:01
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Wyrus

  Pierwsze pytanie rzeczywiście dotyczy oceny; sensowna odpowiedź nie jest możliwa w oparciu o informacje zawarte w ankiecie. Powiedzmy może tak... zaszła konieczność ustosunkowania się do pytania nr 1; nie można w tej sprawie milczeć; odpowiedź odmowna również ma znaczenie. Słowem, nie ma wyjścia, należy mi wierzyć, że teza jest rzetelna. Pytanie czwarte - "co zrobić, jeśli decyzja o zmianie referatu okaże się zła?" Staram się minimalizować straty już teraz, po szkodzie - późno. Stąd pytam, ale przyznaję, że w fazie drugiej (kiedy jest już - właśnie - za późno), to jest najlepsza rada z możliwych. Reszta odpowiedzi OK :-) Przyjmuję z uznaniem. Może poza Garrettem, bo przecież reżyser mógł pójść w retrospekcję, czy tak jakoś. Pętla czasu, wspomnienia... Pozdrawiam, referent

  2008-07-20 17:17
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• hehe

  "-Dlaczego Wałbrzych? Bo Darzbór." Taką odpowiedź dzisiaj usłyszałem :>

  2008-07-20 21:10
  Unicorn 533 3799 Pitulandia unicorn.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• p. referencie

  Doceniając wagę wszystkich pytań odpowiem na dwa + napiszę coś jeszcze niezwiązanego z pytaniami. ad5. Ważne jest to, aby nie zastanawiać się jak wygląda referat, tj. co inni myślą o referacie. A to dlatego, że ludzie rzadko myślą cokolwiek o referacie ( częściej - o referencie ), jeśli nawet coś myślą, to często piszą nie to, co myślą, tylko to, co uważają, że warto napisać ( z różnych przyczyn ). Są jeszcze ci, którzy coś myślą, ale nic nie piszą. Ważne, żeby pisać. Chłop strzela, Pan Bóg kule nosi - nie wypada zbytnio się w siebie zagłębiać. No jakoś - nie wypada moim zdaniem. ad6. Zależy od celu. Jak się chce kogoś konkretnego do czegoś przekonać i jeszcze o tym przeczytać, że ktoś został przekonany - to na pewno nie warto. Ludzie rzadko przyznają się, że ktoś zmienił ich pogląd na cokolwiek. Ludzie widzą tylko siebie i to, jak wyglądają w oczach innych. Reszta ich mało obchodzi. Niech Pan się nie wdaje w walkę na imidże. Pan za bardzo wierzy w Dialog. O sprawie tego całego "arystotelesa ileśtam" dowiedziałem się - proszę mi wierzyć - z pańskiego dzisiejszego wpisu. To jest klasyczna walka o imidż. Szanowne arystotelesy chcą mieć imidż ostatniego bastionu Wolności Słowa. Pan o tym, że regulamin i żenada a oni, że "co to ma do rzeczy", że "nieważne", bo oni tutaj o wolność walczą i krwawią. Takie kieszonkowe larryflynty, co to twierdzą, że jak się walczy z pornolami, to zaraz potem chce się wprowadzić faszyzm. Pozdrawiam. PS. wie Pan może, o co znowu chodzi Jareckiemu? Ja już nie mogę z tym człowiekiem...

  2008-07-20 21:18
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Referencie

  Jesteś słynny. Idioci piszą o Tobie wiersze! Zajrzyj do Galopującego Majora! ( nie będę u niego komentował bo zaraz mnie wyzywa. Chciałem mu zacytować Witkacego - O! Jakie marne wiersze- pewnie własny wyrób? ) Timmy. Co ty w ogóle się czepiasz? Jestem wariatem czy nie jestem? Po prostu przegrałem kolejny mecz - nie mam na fajki i mi się odechciało. Utknąłem przez Syda Barretta.

  2008-07-20 21:31
  Jacek Jarecki 358 5604 Amazonia w weekend jacek.jarecki.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Jacek

  Odpowiem u Ciebie, jeśli pozwolisz.

  2008-07-20 21:33
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Ps. Timmy

  Jak się oduczę od palenia to będzie ok. Na razie nie mam zamiaru pisać dla ludzi, którzy mają na fajki - których na dodatek podejrzewam o to, że czytając mój tekst mogą palić podczas gdy ja pisząc nie mogłem. To jest sytuacja bez sensu, bez precedensu w stosunkach autor - odbiorca i w ogóle do dupy. Pozdrawiam

  2008-07-20 21:37
  Jacek Jarecki 358 5604 Amazonia w weekend jacek.jarecki.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Referencie

  zauwazyleś jak bardzo boli i wnerwia te wszystkie pomioty to, że sie z nimi gadac nie chce i uważa się ich za matołów? Oni sa tak swoja własna próżnościa nadęci, swoim przeświadczeniem o własnej "fajności", że szlag ich trafia, gdy sa traktowani dokładnie tak, jak na to sobie zasługują- czyli jak psia kupa na chodniku, w która nikt przytomny wdepnąc nie chce. Pozdrówki

  2008-07-20 22:42
  Artur M. Nicpoń 320 8135 ZMIEŃ UNIĘ - IDŹ NA WYBORY !!! crusader.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• No właśnie

  Należy najpierw postawić pytania: - po co się weszło? - czy zyskało się to, po co się weszło? - czy zyskało się coś innego? - co można zyskać jeszcze? - czy chce się to zyskać? - ile się płaci? - czy cena równoważy zyski i/lub warta jest zysków potencjalnych? Last, but not least: czy można przestać? Jacku Jarecki. Przyznaję z bólem serca rację Tobie i Twojemu mądremu przyjacielowi. Życzę powodzenia, niepokojąc się. PS. Warto pamiętać, że są czytelnicy. Jeśli nie warto do nich pisać -- to czego brakuje? Ich ilości? Jakości? Wierności? Wdzięczności? Płatności?

  2008-07-20 23:14
  odys 62 1106 W drodze odys.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Timmy

  Słowem, sprawy odbierane są jako prozaiczne, a potoczne interpretacje idą zwykle ku możliwościom najbliższym własnej marnej koszuli. Swoje trzeba natomiast robić i nie kombinować za mocno, bo nie jest tak, że świat odpowiada naszym kalkulacjom; świat nie zakłada naszej logiki, a błąd referencki, to między innymi przypisywanie innym podatności na własne analizy, intencje, zamysły, chęci, plany... Tak myślę :-) Z dialogu się natomiast powoli leczę. Przynajmniej tu. Arystoteles, to odgrzewany kotlet. Chodzi za mną kilku pogrobowców, którzy nie mogą darować. Będę jakoś z tym żył. Jeśli jest Pan zainteresowany przebiegiem zdarzeń żeby wyrobić sobie własne zdanie (szczerze mówiąc wątpię, czy warto to zgłębiać), służę adresem (http://referent-bulzacki.blogspot.com/2008/05/i-nigdy-ju-tu-nie-wrcicie.html). Pozdrawiam, referent

  2008-07-21 07:31
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->J.J.

  Bardzo ładny wiersz. Znać rękę fachowca. Zdolny enkawudzista. A mówiąc poważnie, moim zdaniem należy mieć przede wszystkim na fajki (czy cokolwiek innego) i wokół tego budować resztę. Wiem, że to głupie gadanie, ale nic mądrzejszego do tej pory nie wymyśliłem, a też miewam marzenia o byciu poetą, podróżnikiem, a w wakacje - lumpem. Według moich obliczeń istnieją małe szanse, żeby pisanie internetowe mogło wyjść poza obszar hobby, ot - "tak", bez cudu, zrządzenia losu, czy gigantycznej pracy. To zdanie jest na pewno prawdziwe w stosunku do mnie. Nie wiem, co ty o tym sądzisz, ale - póki co - jedyną znaną mi osobą z netu, która ma szanse coś opublikować jest Rolex. Przy czy Rolex miał gotową powieść (mniej więcej) zanim się tu pojawił. To nieco inny przypadek.

  2008-07-21 07:40
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->A. Nicpoń

  :) Pozdrawiam, referent

  2008-07-21 07:41
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Odys

  "Czy można przestać?" Wybieram to pytanie, choć pozostałe też są dobrze postawione. Otóż, nie precyzując o jaki referat chodzi, zastanawia mnie - powtórzę - czy już teraz, czy z nimi. Z drugiej strony, jeśli nie - może już nie być okazji. Absolutnie zgadzam się z uwagą o czytelnikach. Powoli stajemy się ich zakładnikami (pardą) :-))) Nie jest to najgorsze uczucie. Przepraszam, że ja gadam swoje i swoje, ale w sposób niezamierzony, wiele zdań pisanych w komentarzach na zapewne różne tematy, z różna intencją, jakoś się... składa, co samo w sobie jest ciekawe :-)

  2008-07-21 07:47
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->barista (koń polski)

  Po raz ostatni. Dokładnie o to chodziło z arystotelesem2. Na 100 komentarzy, połowa była tego typu, jak pańskie. Nie zrobię Panu przyjemności i nie zgłoszę administracji, po co, jak i dlaczego się Pan tu wpisuje, ale przypominam, że pkt III.5.7 regulamin Salonu24 brzmi: "Salon24.pl ma prawo bezzwłocznie skasować Komentarze lub/i Notki (a także całe Konto Blogera lub Komentatora) za zachowania sprzeczne z dobrymi obyczajami: i) Prowadzenie dyskusji używając argumentów ad personam skutkującego obrażaniem innych ludzi, używaniem inwektyw, używaniem słownictwa powszechnie uznawanego za obelżywe ii) za zaburzanie dyskusji poprzez umieszczanie wpisów nie na temat (trollowanie). 1) Salon24.pl ma obowiązek poinformować o usunięciu Komentarza/Notki lub Konta na Blogu, na którym doszło do skasowania Komentarza, a w blogu administracyjnym o skasowaniu konta. [...]" Nie przestrzega Pan zasad. Każdy kolejny przjaw Pana obecności na moim blogu będę kasował. Gości proszę o nieragowanie na konia.

  2008-07-21 09:09
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  No właśnie, jeszcze trochę i sam Pan odkryje, że A2 był całkiem pożyteczny, bo nieźle kanalizował pewne ludzkie potrzeby, czy raczej ich efekty (sam zresztą parę razy skorzystałem, gdy mnie PP wyciął). Nie było obowiązku tam chadzać, tak samo zresztą jak do Paliwody. Natomiast A2 nie został zamknięty przez Pana, tylko przez administrację - Pan tylko zgłaszał, że śmierdzi. I za to teraz będą Panu ściany mazać i oszczywać? Nadal uważam, że oba blogi czyli PP i A2 powinny zostać odblokowane, chociaż raczej w trybie "tylko do czytania". Oba albo żaden.

  2008-07-21 12:18
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Panie Referencie,

  ad 1-4 kiedy nie należy, ad 5 zdrowie, bo zdrowie Panie Dzieju jest najważniejsze, ad 6 warto, zawsze warto, ad 7 obawiam się, że długo- jakieś 150 tys. lat. Aż do nastania następnego glacjału. Obecnie, przyznaję, komary, zwłaszcza te wielkości konia polskiego (tzw. pegaziki jurydyczne), mogą być trochę uciążliwe. Ad 8 wówczas główna nagroda w popularnym teleturnieju przysługiwałaby po prawidłowej odpowiedzi na pytanie: „Jak nazywał się szeryf zastrzelony przez Billy’ego the Kida w filmie Sama Peckinpaha?” Pozdrawiam Ps. A poza tym wszystkim, należy docenić ogrom trolowego poświęcenia, nakazujący rezygnację ze starannie zaparzonej arabiki excelso w wytwornej filiżance na rzecz emaliowanego wiadra zimnej wody. Jedynie z czystej złośliwości.

  2008-07-21 12:35
  yassa 26 739 fragment większej całości yassa.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Arturze,

  o przepraszam, nie można przejść obojętnie akurat obok tej kupy, ponieważ nie jest to, wbrew pozorom, zwykła psia kupa, a raczej jej subsumpcja. A, że przekonana o swoim perfekcyjnym sopranie koloraturowym to nic dziwnego, że katuje wszystkich wokół partią Królowej Nocy. I to czyni ten przypadek jeszcze ciekawszym. pzdr

  2008-07-21 12:38
  yassa 26 739 fragment większej całości yassa.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  A2 zgłosiłem do usunięcia, kiedy Paliwody już nie było. Jego blog usunięto, ponieważ autor, odpowiadając u siebie na komentarze, naruszył regulamin. Zresztą, ten sam punkt regulaminu, który wcześniej przywołałem. Mam wątpliwości, czy taki - jak Pan to nazwał - "blog kanalizujący" jest tu potrzebny. Zależy komu. Przykładowo właściciele S24 uznali, że jednak niepotrzebny. Paliwoda i A2 wyproszono. Poza tym, to nie jest tak, że coś się zmieniło w charakterach, głowach i intencjach, bo referent zgłosił blog do usunięcia. Charaktery, głowy i intencje są takie same, tylko bardziej się przed nami otwarły. Tak to, Panie Kwiku, po prostu wygląda. Może z tej prezentacji jest jednak jakiś pożytek, na zasadzie, że lepiej wiedzieć, mieć dowód na piśmie, niż przypuszczać. Jak Pan sądzi? :-)

  2008-07-21 12:39
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Yassa

  :-))) Tak, barista zrobił złą zamianę. Porcelna na blachę cynkowaną. Pan swojego losu; kto chcącemu zabroni. Dobre, bo optymistyczne. Z odpowiedzią na pytanie 5. zgadzam się w 100%. Za to pytanie teleturniejowe mogłoby okazać się podstępne, bo w filmie zginął później jeszcze jeden prawdziwy szeryf (nie z ręki Kida); nie pamiętam nazwiska, coś na B., Benett?; w każdym razie, kiedy szeryf umiera Dylan śpiewa "Knockin' on the Heavens Door" - to jest "ta" scena. Pozdrawiam, refernet

  2008-07-21 12:55
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Panie Referencie,

  tak pamiętam. Ten, nad rzeczką, z jednym oczkiem bardziej... Ale właśnie na tym polega urok popularnych teleturnieji, niczego nie można być pewnym, zwłaszcza w finale:) pozdrawiam

  2008-07-21 13:06
  yassa 26 739 fragment większej całości yassa.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Yassa

  Właśnie ten. Nie zdążył zbudować łodzi.

  2008-07-21 13:09
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• "Pan tylko zgłaszał, że śmierdzi"

  to jak w kawale, w ktorym babcia skarzy sie policjantom, ze jej sasiad lazi nagi przed oknem i gorszy. policjanci niczego takiego nie widza. "a bo to trzeba wlezc na szafe i sie polozyc, wtedy widac" - radzi babcia. tak i referent najpierw musial wlezc na szafe, by mu zasmierdzialo. A2 nigdy nie byl na stronie glownej.

  2008-07-21 13:11
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• haiku referenta

  ciach, ciach, ciach

  2008-07-21 13:12
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Cyncynat

  Proszę zerknąć na mój komentarz z 2008-07-20 13:19. Mówię poważnie, wszystko, co będzie Pan tu wklejał - wytnę. Nie jestem zainteresowany Pana rewelacjami.

  2008-07-21 13:14
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Cyncynacie, trochę powagi,

  a nie przychodzi Ci do głowy, że zadziałały tu bezlitosne prawa natury: żywiciel odszedł, pasożyty wyginęły. Zresztą odszedł nie bez udziału tych pasożytów:). W państwach gdzie świadomość prawna jest nieco wyższa np.w Szwajcarii i Szwecji doniesienia wiesza się chlubnie na ścianie salonu. Jako dowód obywatelskiej postawy. Bowiem autochtoni tamtejsi wiedzą że, że przestrzeganie prawa jest wspólnym dobrem. Prawo reguluje i porządkuje wzajemne stosunki. A u nas, w społeczeństwie postkomunistycznym pokutuje powszechne przeświadczenie, że prawo jest tylko narzędziem dominacji władzy. Jej służy a nie ogółowi. Jest nadzieja,że może w VII RP to się zmieni:). Pozdrawiam

  2008-07-21 13:38
  yassa 26 739 fragment większej całości yassa.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  To wcale nie jest takie proste, kierujemy się chwilowymi nastrojami, sympatiami, jesteśmy dość chimeryczni. To jest ludzkie. Proszę np. zerknąć co JJ napisał kiedyś o Paliwodzie (miał co prawda na myśli fraszkę "Na matematyka"): http://parakalein.salon24.pl/48306,index.html#comment_728058 Warto go trzymać za słowo? Czy usunięcie PP i A2 poprawiło choć trochę poziom S24? Oczywiście nie, co łatwo było zauważyć po śmierci Geremka. Miał Pan prawo zgłosić A2 do usunięcia, ale przecież chyba nie zrobił Pan tego w trosce o poprawę jakości S24. Sądzę, że efekty krucjat są zawsze dalekie od celów, które im na początku przyświecały. Nie potrafię też całkiem serio traktować tego, co się tu wyprawia. Pan złamał konwencję, wszyscy sobie niezłe jajka robili, a tu bach, blog wcięło. Stąd konsternacja. Zachował się Pan jak przedszkolanka mitygująca rozwrzeszczaną dzieciarnię. Moim zdaniem ma Pan u gówniarzy przechlapane :)

  2008-07-21 14:21
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Jacek

  Referencie - wybacz, ze na Twoim blogu. 1. Mnie cos tam daje - tak jak pisalem. 2. Faktem jest, ze Internet to nie to medium, co staralem Ci sie pare razy udawadniac. Widac znalazl sie ktos, kto albo umial lepiej argumentowac, albo byl bardziej wkurzajacy niz ja. 3. Szlugiem zawsze poczestuje.

  2008-07-21 14:30
  r306 0 4133
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Referencie

  Zniknalem z listy referencyjnej? Smutek.... A odpowiedzi na pytania nie bedzie. Kazdy je sobie zadaje wciaz i wciaz...

  2008-07-21 14:32
  r306 0 4133
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Yassa i Cyncynat

  W państwach gdzie świadomość prawna jest nieco wyższa np.w Szwajcarii i Szwecji doniesienia wiesza się chlubnie na ścianie salonu. Jako dowód obywatelskiej postawy. Bowiem autochtoni tamtejsi wiedzą że, że przestrzeganie prawa jest wspólnym dobrem." Cos mniej wiecej takiego napisalem u Konia. jest to ten element ktory dotad jest niezauwazalny w dyskusji. Pelna zgoda. Cyncynacie co ty na to? Tylko nie probuj sie wylgac anegdotad o babie na szafie. Ukony PS Panie referencie z Koniem niech pan robi co chce, mimo podzrucznia mu kola ratunkowego, udowodnil ze jest tylko nagonka. Cyncynata niech pan prosze nie rusza. W koncu on jest glownym oskarzycielem w sprawie. Ponadto czuje do niego slabosc za niewatpliwe talenty.

  2008-07-21 14:41
  TedS 37 2099 Konserwatyzm nie jedno ma imie teds.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Panie Kwiku, ja nie chcę poprawiać poziomu S24. To nie moja sprawa. Martwię się o siebie (upraszczając) i o kilka innych spraw, o które moim zdaniem należy dbać. "Poziomu S24", jako wartości samej w sobie, wśród nich nie ma. Nie zabiegam też o akceptację, w tym w sprawie usunięcia A2. Jakoś sobie poradzę. Ciekawsze są dla mnie reakcje innych uczestników S24, w tym - nie ukrywam - Pana; ich stosunek do sprawy. Ma Pan więc rację, że nie zgłosiłem A2 "w trosce o poprawę jakości S24" i że mam u użytkowników A2 "przechlapane". :-)

  2008-07-21 14:45
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->r306

  Myślę, że Pana nazwisko - choćby nawet dla celów ekperymentu naukowego - powinno być wolne od kontekstu tej listy. Przykro mi; w trosce o Pana dobre imię. Pozdrawiam, referent J.J. napisał (przed zawieszeniem bloga), że wróci 1 sierpnia. Jak ma Pan z nim jakiś kontakt, proszę mu o tej dacie przypomnieć.

  2008-07-21 14:48
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->TedS :-)

  Rozmawia Pan ze mną, jak ze ślepym o kolorach. Ja tych talentów nie widzę. Ale jeżeli Pan sobie życzy, proszę bardzo. W drodze wyjątku i beze mnie. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie będzie Pan zadowolony z efektów. :-) Pozdrawiam, referent

  2008-07-21 14:52
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Referencie

  Mysle, ze przypominanie o dacie 1.08 Jackowi jest o tyleż zbedne, co mogloby byc nietaktowne. Jacek ma dobra pamiec. Co do listy, westchne jedynie...

  2008-07-21 15:11
  r306 0 4133
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->r306

  Zauważyłem, że ma dobrą pamięć. To zdanie rzuciłem, tak jak czasami mówi się: "Proszę przy najbliższej okazji pozdrowić kolegę". Tylko tyle. Przykro mi, że jest jak jest.

  2008-07-21 15:15
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  Powoływał się Pan na regulamin, który w zasadzie powinien służyć do utrzymywanie S24 na poziomie i w dobrej formie, a nie do załatwiania osobistych porachunków. W pewnym sensie nadużył Pan więc regulaminu. Ale nie w tym rzecz. Takie konflikty jak ten o PP i A2 są dobrą okazją, żeby się uczciwie zastanowić i wypracować jakiś sensowny mechanizm rozwiązywania sporów, tak żeby szkody były najmniejsze, a wszyscy maksymalnie zadowoleni. Jak zwykle na S24 nic takiego nie zaszło, padły tylko ofiary po obu stronach i wzrosły nastroje bojowe. Nie uwierzę, że ktoś może być szczerze zadowolony z takiego obrotu sprawy. Ale do Pana nie mam pretensji, nie Pan tu rządzi. A salon jaki jest każdy widzi i nie warto dalej wałkować tematu. Nameste wiele o tym napisał i pięknie podsumował. Żeby wygrać wojnę trzeba być jak ci partyzanci z Wietkongu, co poobcinali ręce dzieciom zaszczepionym przez Amerykanów (Czas Apokalipsy). Warto?

  2008-07-21 16:11
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Jako Alga się wpisuję bo sam siebie zablokowałem

  Do przyjaciół gówniarzy - Witkacego - wklejam. Jak wrócę będzie prawicy kęsim. Takiej prawicy naszej - netowej - bo wylęgarnia to gówniarzy straszliwych. Potworność. "Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarze I myślę sobie, och, psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze? Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc. A reszta? Ach, reszta, to jest gówno, proszę pani, wprost na szmelc. Pytacie mnie, czemu do Kielc, a nie do Afryki lub na Borneo? O, tam łatwiej przyjacielem być wśród tropikalnych puszcz, Niż gdy za ścianą woła ktoś: puszcz mnie pan, ach, puszcz, A pluskwy, ach, nietropikalne, mnożą się jak w aparacie tym "Roneo". O, tak w ohydnej wszawości małego miastka, Gdy metafizyk głąb wypiera dowolna wprost namiastka, Gdzie zamiast uczuć wszelkich są tylko jakieś marne substytuty, A miłość dają tylko, ach, nieszczęsne prostetuty (Bo krzywych zabrakło już), A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż, Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata, I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę pani wieczorna, ta tak zwana, ach, poświata, I to wszystko na tle zupełnej nędzy W smrodzie u jakiejś gospodyni potwornej wprost jędzy, W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca, Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca - Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy, Jak jakiś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy. A może piękne to jest, ach, miasteczko, ach, i nawet miłe I niełatwo jest w nim złapać nawet kiłę... W każdym razie tam przyjacielem być i w tych warunkach Trudniej jest niż w afrykańskich najpiekielniejszych wprost stosunkach. Gdy człowiek gębą sra, A tyłkiem podpatruje obroty gwiazd i mgławic dalekich spirale, Gdy mu muzyczka skądsiś gra, A on gdzieś przy powale wydusza miliony pluskwich gwiazd, Gdy beznadziejność dusi jak ohyda iśmierdząca zmora, Gdy człowiek sobie siebie widzi jak cuchnącego własnym sosem, ach, potwora - Może to wszystko przejdzie, ach, a może nie, W każdym razie to jest wszystko bardzo fe. A do tego napisane nie krwią, a gównem, bardzo źle. Ja nie chcę tego, nie, nie, nie! I nie chcę, potąd mam już ich, Przyjaciół mych, gówniarzy tych. Wolę bydło wprost, koty, nie mówiąc o psach, Robaki, pluskwy, jakieś automaty, Nawet takie, jak na stacjach, choć bez twarzy, Co nie mają ni mamy ni taty, Bo wiem, że kot nie kłamie miaucząc, A pies swym szczekaniem, Że krowa mi nie siknie witriolejem w pysk, tylko mlekiem, Że pluskwa... ale szkoda gadać, proszę pani, Że świat się roi od drani. Że, gdy, na przykład, w automat włożę groszy pięć, To wyjdzie mi na pewno czekoladka, A nie kłamliwa mowa, brechnia obłudna i już zbyt, wprost nader hadka W swym śliskim kłamstwie, W zaczajonej za nim złośliwości, chęci krzywdy I zlekceważenia, ach, i zwykłym chamstwie. Automat nie będzie obśliniać mnie i dusić aż do bólu rąk mych z czułości, A potem za plecami, albo i przed, to wolę nawet już, robić małych obrzydliwości, W imię jakichś urojonych zalet i cnót Czekając na swego wniebowzięcia już za życia cud - Bo on jest taki dobry, ach, i doskonały, Że nie wiadomo już, czy nawet on oddaje kały... Może on nie sra i nie robi pipi, Tak, ścierwo, doskonały jest, Że w samo piękno zamienia się jego najpospolitszy gest: Jakieś dłubnięcie w nosie, Czy umazanie ręki w jakimś własnym sosie, Co lepszy jest od majonezu, Gdy organ, co go wydaje, piękniejszy od świątyni Diany jest z Efezu... I tak nie znoszę w ogóle obłudnych gówniarzy, Ale gdy mymi przyjaciółmi jeszcze śmieli być I potem się zdemaskowali - Tym gorzej, jeśli się w gówniarstwie swym tak długo dekowali - To taki mnie porywa wstyd, że mi jest z tym wprost nie do twarzy! Precz ode mnie, gatunku wraży! Niech mi się nie śmie żaden z was nawet śnić, Bo będę pluć jak Arab i bić! Niech mi się o nim nigdy więcej najlżej nawet nie zamarzy, Bo wszystkich razem w kupie Zwalę czym popadło - dla ekonomii - po olbrzymiej wspólnej dupie" I to by było na tyle. Witklacy pewnie żartował o tej kile. Przez internet chyba się nie roznosi, co?

  2008-07-21 16:22
  Alga. 373 6455 Jestem kobietą iwona.jarecka.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Jacek

  Się przyjrzę :)

  2008-07-21 16:57
  r306 0 4133
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->TedS

  Panie Tedzie, trafiłem właśnie na dyskusję na mój temat na blogu konia. Zarzut dotyczy podwójnej miary i hipokryzji (mojej). Nie zaprzeczam, nie potwierdzam. Mój sposób myślenia był (i ciągle jest) taki, że ostrzej reaguję na wypowiedzi tych, których znam, cenię, jakoś tam lubię (czy lubiłem); nie przechodzę obok nich obojętnie tak często, jak obok innych. To jest coś podobnego do surowszej oceny przyjaciela, czy członka rodziny. Posłużę się dwoma przykładami. Pierwszy to Grześ, z tej rozmowy, którą przywołuje członek pomiotu_zbiorowego. Otóż, zaczepiłem wówczas Grzesia, bo nie wiedziałem po co ładuje się w językowe przepychanki na takim poziomie. Wydawało mi się, że to jest głupie i że Grześ nie jest prostakiem, jak nie przymierzając inny członek pomiotu_zbiorowego, o którym tam wspominam (ten od „biskupa lejącego w gardziel”). Czy miałem rację – nie wiem. Tak mi się wtedy wydawało, na podstawie ponad rocznej znajomości. Zareagowałem, potem jakoś poszło, może niezbyt zręcznie. Intencja była jednak inna, choć od razu przyznam, że jakby mi Grześ napisał – „odpieprz się dziadu, nie twoja sprawa”, rozmowę zakończylibyśmy wcześniej; przyjąłbym, że do końca kontroluje sytuację i wie co robi. Jakiś czas później – w innym kontekście – próbowałem to wytłumaczyć Eumenesowi. Piszę o tym, np. w tym komentarzu (http://eumenes.salon24.pl/79944,index.html#comment_1186786). Przyjmę uwagę, że wtrącam się w nie swoje sprawy. Taką uwagę przyjmę. O co mi chodzi. Otóż, ja odrzucam – uwaga użyję słowa – komusze przekonanie, że każdemu równo, to tyle, co każdemu jednakowo. Taki sposób myślenia jest mi obcy. Nie potrzeba przy tym odwoływać się do przypowieści o talentach (Mt 25, 14-30), wystarczy poczytać Arystotelesa albo Sadurskiego („Teoria sprawiedliwości”, Warszawa 1988). Nie każdemu jednakowo. Barista, który zmienił się w konia w ogóle mnie nie martwi, nie mam do niego stosunku. Ale do innych miewam stosunek :-) Pozdrawiam, referent

  2008-07-21 17:29
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Panie Kwiku, po raz pierwszy odkąd spotykamy się w S24 mam zastrzeżenie. Pana teza, że nadużyłem regulaminu, korzystając z jego przepisu zgodnie z literą i oddając sprawę pod osąd administracji, z którą nie mam – proszę przynajmniej roboczo mi uwierzyć – żadnych znajomości!, jest dla mnie przykra. Nie trzyma się poza tym kupy; korzystanie z uprawnienia nie jest nadużyciem prawa, tam nie ma zastrzeżenia – „protestuj tylko wówczas, kiedy jesteś przekonany, że S24 po twoich działaniu będzie lepszy”. Skoro Pan poza tym twierdzi, że zgłosiłem A2 do usunięcia, bo „załatwiałem osobiste porachunki”, wprost napisze Panu – pisze Pan głupoty. Motywy miałem dwa. Pierwszy – ciekawość, czy po wyrzuceniu Paliwody, administracja odważy się usunąć blog, na którym Paliwoda był regularnie opluwany (on sam protestował przeciwko temu wielokrotnie – rzecz do wykazania). Dwa – miałem zastrzeżenia, co do braku ochrony dobrego imienia blogera; z faktu, że bloger był niezrównoważony emocjonalnie i miał od nas inne poglądy, nie wynika, że można go lżyć. W mailu do redakcji napisałem tak: „Proszę przynajmniej odpowiedzieć na mojego maila, jak interpretujecie regulamin w sprawie arystotelesa2, czyli monotematycznego bloga nastawionego tylko na ośmieszanie i wyszydzanie jednego z blogerów S24. Mniejsza, że to Paliwoda. Za chwilę może być Sadurski albo Warzecha.” Dodam również, że podobnie krytyczne uwagi zamieściłem dawno temu pod blogiem Zesraela, który poświęcony był Azraelowi. Nie zamieściłem natomiast takich uwag pod wieloma innymi blogami. Coś z tego wynika? To tyle, proszę to przyjąć. A jak nie, to nie. Od wypracowywania mechanizmów nie jestem ja. Nie mam żalu do świata, że jest niedoskonały. Kiedy przestanie mi się tu podobać albo znajdę lepsze miejsce – pójdę sobie.

  2008-07-21 17:53
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->J.J.

  Nie bardzo rozumiem. Pozdrawiam,

  2008-07-21 17:54
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• p. referencie

  Słaby jestem w takich metadyskusjach o tym, jak powinna wyglądać - w tym przypadku - platforma blogerska. Niemniej swoje 3 grosze muszę wcisnąć. 1. Mówienie o DONOSIE w przypadku pańskiej reakcji na działalność a2 jest absurdem. Wszystkie blogi są otwarte i ani treść notek, ani treść komentarzy nie są żadną tajemnicą. Nie poinformował Pan adminów o niczym, czego by przy odrobinie pracy sami się nie dowiedzieli. Argument Cyncytata jest bez sensu. Nie "wydał" Pan niczego, co powstało było z zamiarem pozostania w ukryciu. 2. Żale panów z a2 są również dość żenująco niemęskie. Skoro bawimy się w gierki brzydkie, na pograniczu dobrego smaku i pograniczu regulaminu, to liczymy się z tym, że jak właściciele s24 połapią się, co jest grane, to wyrzucą nas na zbity pysk. Sam pomysł a2 był ( powtarzam: w myśl regulaminu ) przegięciem od początku. Mówienie w tym przypadku o "krzywdzie" jest po prostu żałosne. 3. Cała ta meta - problematyka jest mi zupełnie obca i podzielam zdanie któregoś z wcześniejszych komentatorów, że dla mnie mogłyby sobie istnieć oba blogi: i Paliwody, i a2. Obecności tego drugiego najprawdopodobniej nawet bym nie zauważył ( i rzeczywiście o jego istnieniu dowiedziałem się już po jego zamknięciu ). Kompletnie nie obchodzi mnie, o czym ludzie tutaj piszą, oprócz kilku blogów, na które, ale za to bardzo regularnie, zaglądam. Mam naprawdę gdzieś "świat" S24, nie obchodzi mnie, jak funkcjonuje, nie ma dla mnie znaczenia, czy bez bloga a2 jest lepszy czy gorszy. I gdybym chciał komuś zaszkodzić, to na pewno nie dla "dobra Salonu", ale z prywatnej zemsty, której wcale nie uważam za coś nagannego. 4. Nie lubię dyskusji o tym, jak powinien wyglądać S24, nie lubię takich autoanaliz, bo - dziwna zależność - zwykle skutkuje to tym, że ludzie jakość analiz tego, co poza Salonem, spada wtedy dramatycznie. Wszyscy mówią, jak trzeba pisać, tylko pisać nie ma komu ;) Pozdrawiam, podziwiam pański hart ducha Timmy

  2008-07-21 22:02
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  Pic polega na tym, że zlikwidowani nigdy nie byli jakoś szczególnie zdziwieni, że po Pańskim stanowczym zgłoszeniu zostali zlikwidowani. Od razu, bez pertraktacji. Pańska ciekawość – ja w nią wierzę - pozostanie więc dla nich niewiarygodna. Stąd ich głupie pretensje do Pana. Nie wiem czy interesował się Pan przypadkiem zablokowania bloga Heleny T-P, pretekst był naprawdę słaby. Oczywiście trudno ocenić obiektywnie, ale przecież nie tylko ja sądzę, że administracja S24 wykazuje zauważalnie większą tolerancję na ekscesy prawicowo-nacjonalistyczno-katolickie niż lewicowo-kosmopolityczno-ateistyczne. Oczywiście ma prawo, nie warto też zakładać, że prawda leży po środku. Ochronę dobrego imienia skomentuję bardzo krótko – o to jednak trzeba dbać samemu, tu żadna niania nie pomoże. Głupoty, które napisałem, były tylko interpretacją Pańskich słów – "nie chcę poprawiać poziomu S24. To nie moja sprawa. Martwię się o siebie (upraszczając) i o kilka innych spraw, o które moim zdaniem należy dbać". Tak więc niewątpliwie wykorzystał Pan regulamin do skutecznego załatwienia swoich spraw, a sprawy innych – sadząc po reakcjach – najwyraźniej ucierpiały. To też nie Pańska wina/zasługa, po prostu cały ten regulamin można sobie w buty wsadzić. Ważna jest chwilowa dyspozycja lub niedyspozycja administracji czyli widzimisię. Sam Pan zresztą zauważył, Paliwoda protestował wielokrotnie – i nic. A Pan napisał ze dwa razy – i już. Jakim cudem, przecież regulamin się nie zmienił? Ano takim, że wcześniej nie wypadało likwidować A2, bo należało jednak zacząć od Paliwody. Tak więc proszę wybaczyć "nadużycie regulaminu", chodziło mi o to, że duch regulaminu dba o dobro wspólne (ze szczególnym uwzględnieniem interesów twórców regulaminu), a Pan – martwiąc się raczej o siebie – wykorzystał jego literę. Oczywiście duży problem z tym duchem, bo widać tylko literę. Żeby nie pozostawić wątpliwości – Pańskie postępowanie uważam za dopuszczalne i racjonalne.

  2008-07-21 22:06
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• koń polski

  Wbrew wyraźnej prośbie p. referenta - odpowiem. Mam nadzieję, że zrozumie dlaczego. Pańskie pytanie pozwala mi rozwinąć myśl, którą - mam nadzieję - sam Gospodarz jest również zainteresowany. Widzę, że jest Pan bardzo przywiązany do kwestii regulaminowych. Osobiście uważam,że jest to podejście błędne. Ale o tym później. Nie znam konkretnych wpisów z a2, ale jeśli utrzymane były ( a były? )* w stylistyce tego, co Panowie prezentują już po fakcie zamknięcia tego nieszczęsnego bloga, to - szczerze? - na pewno były powody, aby się przyczepić. Jeśli admini S24 mają ambicję utrzymywania tzw. "poziomu" ( a mają? )*, to widząc byt wybitnie pasożytniczo - prześmiewczy naprawdę mogli się wkurzyć. Znam Wasze ideolo: "skoro Paliwoda nas ciął, to odpowiemy u siebie", ale oszczędźmy sobie tej hipokryzji; jaja sobie robiliście i tyle. A teraz do rzeczy. Załóżmy, że zostałem zaproszony na imprezę i uzyskałem zapewnienie od gospodarza, że będę mógł u niego palić. W trakcie okazuje się, że jednemu z gości moje palenie przeszkadza. Gospodarz mówi mi: "Nie pal". Co robię? A raczej: czego nie robię? Na pewno nie wygłaszam płomiennej mowy w obronie "umowy", którą wcześniej zawarłem z gospodarzem; nie szukam i nie brzęczę nad uchem wrednemu nie-palaczowi; nie urządzam żadnej manifestacji. Albo zostaję i nie palę, albo wychodzę. Że zmieniły się reguły w trakcie gry? Trudno, nie prowadzimy przecież wojny z Chinami, świat się przez to nie zawali. O to mi chodzi Panowie. Jesteśmy tutaj gośćmi bez względu na nasze "prawa". Mogą nas wywalić w każdej chwili. I co ja na to? Nic na to. Nie, to nie. Wasza strata ( albo nie ). Prosić się nie będę. Trzeba mieć trochę ambicji. Jak ktoś jest wobec mnie nie fair, to nie płaczę i rozdzieram szat, tylko przestaję się zadawać z szumowiną. Jesteśmy miętcy czy twardzi? Miałbym przez całą imprezę łazić od gościa do gościa i jęczeć, że nie mogę zajarać? Nie. "Wychodzę z kina" i tyle :) Panowie z a2 - gdyby zależało to ode mnie, moglibyście prowadzić swojego bloga do końca świata ( i w tym się z p. referentem różnimy ). Nie widzę problemu. Ale robienie z tego sprawy życia i śmierci uważam za groteskową przesadę. Afera jest absolutnie niewspółmierna do wagi problemu. A ataki na p. referenta - idiotyczne i dziecinne. Już prędzej można się czepiać adminów, ale to też bez sensu w kontekście tego, co napisałem powyżej. Po prostu to olejcie. I już nie piszcie o "skandalach". Skandal to jak żona zdradza męża. Timmy * pytania w nawiasach są uczciwe i bez cienia ironii T.

  2008-07-22 01:24
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• i jeszcze jedno

  "Poza tym, blog naruszał regulamin, nie dlatego, że został zgłoszony, ale dlatego, że... naruszał regulamin." Nie widzę tu żadnego sofizmatu. P. referentowi chodzi o to, że samo zgłoszenie bloga/komentarza do moderacji nie jest ani warunkiem koniecznym ani warunkiem WYSTARCZAJĄCYM, aby taki blog/komentarz rzeczywiście zniknął. Innymi słowy - aby coś wyciąć administracyjnie nie wystarczy to coś zgłosić do wycięcia. I odwrotnie - nie trzeba niczego zgłaszać, aby admini coś wycięli. To przecież proste. I ogólnie - dajcie już sobie spokój Panowie. Nie ma już o czym pisać, czy jak? Tyle się dzieje dookoła.

  2008-07-22 02:00
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• kiedy

  kanapka z szynka splesnieje, to nie tyle skandal - raczej przyczynek do spotkania towarzysko-literackiego. pani MEP opowie o tym jak i z kim jadla szynke w Stanach, Nicpon - ze wlasnorecznie upolowana szynka smakuje lepiej, Jarecki napisze blyskotliwa miniature literacka nt szynki, a referent - subtelny apokryf o powsciagliwym funkcjonariuszu i jego rozpaczliwym poszukiwaniu starej kanapki, znalezionej kiedys w kaciku akademickiej biblioteki, ale obecnie zagubionej.

  2008-07-22 06:32
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• procz

  kanapki, apokryf bedzie zawieral jedna nieukonczona powiesc, komentarze do tej powiesci autorstwa pierwszego wlasciciela kanapki i kilka pod-apokryfow do pierwszego apokryfu (w jednym z ktorych o owa kanapke potknie sie redaktor Sierakowski i wpadnie pod tramwaj).

  2008-07-22 07:20
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• koń polski ( jak mniemam )

  Stawia mnie Pan w bardzo niezręcznej sytuacji. Robi pan sobie podkład z mojego komentarza, aby sypnąć złośliwościami w kierunku p. referenta. Nie podoba mi się to. Nie jestem stroną w tym sporze, "stroną" w tym sensie, że nie bronię tutaj żadnego swojego interesu. Atakując p. referenta wcale nie atakuje Pan mnie. Jak chce się Pan ponaparzać z p. referentem, to proszę bardzo, tylko wtedy proszę zwracać się do bezpośrednio zainteresowanego. Jeśli zaś chce się Pan ponaparzać ze mną, to też - bardzo proszę, tylko wtedy zostawmy p. referenta w spokoju. Proszę mi nie zarzucać sofizmatów, uczciwie przyznałem, że nie znam sprawy z pierwszej ręki i zadałem w związku z tym pytania z "*". Zresztą, jak próbowałem później to wytłumaczyć, merytoryczne, "regulaminowe" podstawy do usunięcia bloga są z mojego punktu widzenia bez znaczenia. Tak samo jak bez znaczenia byłoby dla mnie ew. wyjaśnienie adminów. To chyba jasne - skoro regulamin nie jest dla mnie żadnym autorytetem, to trudno ode mnie oczekiwać, abym domagał się, żeby jakakolwiek decyzja lub jakiekolwiek wyjaśnienie było wsparte literą regulaminowego prawa. Przyjmę każdą decyzję, wyjaśnień nie potrzebuję. Cieszę się, że w miarę zgadzamy się, co do proceduralnej "winy" referenta. Nasza prywatna ocena tego, co zrobił, na pewno się różni. Ja nie widzę w tym żadnej specjalnej niestosowności, Pan uważa, że przeciwnie. I powiem Panu, że potrafię to zrozumieć, chociażby dlatego, że sam bym tego nie zrobił. Natomiast robienie z "donosu" sprawy pryncypialnej uważam za grubą przesadę. Możecie się nie lubić, zdarza się. I to wystarczy. Co do taktyki właścicieli S24 w kwestii rozkładania prawackich/lewackich akcentów i tworzenia imidżu, pozwoli Pan, że się nie wypowiem. Nie mam pojęcia, jak jest, nie interesuje mnie to zupełnie. Z mojego punktu widzenia, blogowego przeciętniaka, który coś tam sobie rzeźbi i nie ma poczucia przynależności do jakiegoś Frontu Jedności, S24 może sobie knuć whatever. Powodzonka. Jedna rzecz mnie martwi i jest to coś, gdzie moglibyśmy się - i prawaki i lewaki - spokojnie się spotkać bez szkody dla naszych ukochanych ideolo. Tym problemem jest nasza salonowa tendecja do obsesyjnej autoanalizy, którą na dłuższą metę i większą skalę uważam za zabójczą. S24 istnieje tylko dlatego, że obok istnieje również świat realny, do którego się odnosi. A to co widzę, to klasyczne "głosowanie nad metodą głosowania", zwykłe bicie piany, strata czasu i bez sensu. Naprawdę wolę już Panajezuski i koziołki od subtelnych refleksji nad meandrami regulaminu i wykładni przekładni. Tamte - wbrew pozorom - coś wnoszą do sprawy, regulaminy z natury rzeczy pozostają poza wszelkim realem. --- p. referencie Jest mi niezmiernie przykro, że z powodu mojej porywczości jest Pan zmuszony znosić u siebie na blogu obecność osób, których Pan sobie tutaj nie życzy. Uznałem jednak, że skoro naważyłem piwa, to teraz muszę je wypić. Obiecuję, że, jeśli wątek się rozwinie, skorzystam z zaproszenia konia polskiego i przeniosę dyskusję na jego bloga. Jeszcze raz przepraszam.

  2008-07-22 12:48
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Timmy

  Niech Pan się nie przejmuje. Proszę rozmawiać, jeśli - rzecz jasna - widzi Pan w tym sens. Dla mnie sprawa jest zakończona; nie mam żadnego dodatkowego komentarza. Cała strona - do woli :-) referent

  2008-07-22 13:01
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @Timmy: historia o Komuchu Arturku

  Wyobraz sobie sytuacje w ktorej na s24 dziala jakis inny swir, Komuch Arturek, ot takie lustrzane odbicie pewnego psiego organu rodnego. Zamiast "Pinochet Airlines" Komuch Arturek reklamuje "Przechadzki po Kolymie dla kato-fundamentalistow" albo blizej naszego domiszcza "Lekcje plywania dla ksiezy w zbiorniku pod Wloclawkiem". W prostych slowach: glupi i popierajacy zbrodnie sq---syn. Referent2, i reszta moralistow wpadaja sobie pogadac do Komucha Arturka, tropiac uwaznie teistow i stajac po jego stronie ilekroc Komuch Arturek jest w opalach (no prawie). Pytanie za 1 banana: czy popierajacy s--syna przypadkiem sami nie zostaja s--synami? Jesli tak to zdajesz sobie sprawe jak wysoko sobie cenie poplecznikow Komucha Arturka (i jego lustrzanego, realnie istniejacego odbicia).

  2008-07-22 15:14
  mtwapa 2 581 Jumba la Mtwana mtwapa.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ mtwapa

  Nie wymagajmy zbyt wiele od prostych ludzi - przecież Wołek, Jurek i Kamiński (Michał) jeździli kiedyś z ryngrafem dla Pinocheta.

  2008-07-22 15:56
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Referencie

  Poszedłem sobie po linkach na blog kutza polskiego vel baristy i natknąłem sie na maly sabbathcik lewackich czarownic. Miałem spory fun czytając te ich lamenty do najświętszego serca lenin. Ale o co innego mnie się rozchodzi. otóż, napisałem ci wyżej, że cały ten zgiełk i aj waj, które artykułują pomiotki bierze się stąd, że sie ich, ich inteligencję, akuratność, postępowość, erudycje etc. zwyczajnie olewa lub ma za maniacki bełkot. Oni tego znieść nie mogą, że ktoś ich może odbierac nie tak, jak to sobie sami wymyslili, żeby byc odbieranymi. I o ile moim zdaniem przejmowac sie specjalnie nie muszą (choć dziwność, ilośc cytowań mam u nich przeogromną- kompleksy jakieś?) jako że ja tu robie za buraczanego kwboja, rednecka itp. o tyle wściekłość na ciebie, w której sie tak ochoczo taplają wynika raczej stąd, że mieli cie za swojaka w pewien sposób. Niejaki trabant, czy inne enerdowskie badziewie napisał był tak: "Początkowo wydawało mi się, że także referent jest jednym tych niewielu, którzy przychodzą tutaj dla wymiany myśli. Atmosfera panująca na jego blogu była taka spokojna, zaciszna i kulturalna... Nawet do głowy by mi nie przyszło, że ktoś taki może być trollem." Kłopot z toba polega na tym, ze oni sie co do twojego wysokiego poziomu przekonali, w przekonaniu tym ugruntowali i za nic nie potrafią zrozumieć, że ktos oczytany, inteligentny, kulturalny i wyksztalcony moze ich mieć za zgraję szumowin nie wartych splunięcia. Oni sie, Referencie, na ciebie wściekają, bo oni twoje zdanie na swój temat szanują (sic!). Stąd ten festiwal dziecinnych odreagowanek. Tak sobie myślę, że najbardziej cie nienawidza nie za ów "donos" ale za to, że poczuli sie wpuszczeni w kanał. Że powinni przecież od razu załapać, ześ jest zwykła prawacka kanalią (he he) a wzięli cię za swego. I teraz dysonans. Teraz zale. Teraz darcie i rzucanie legitymacji komsomolskich. Fe, Referencie, tak sie nie robi. ;))

  2008-07-22 16:53
  Artur M. Nicpoń 320 8135 ZMIEŃ UNIĘ - IDŹ NA WYBORY !!! crusader.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• referencie

  po raz drugi zgadzam sie z Nicponiem. Moze sam opisalbym to inaczej, bardziej metnie uzywajac eufemizmow. Ale meritum byloby to samo. Arystoteles2 jest tylko pretekstem. Przyznaje powyzsze ogladajac sie za siebie, bo z roznistych komentarzy zrozumialem ze klepanie sie po plecach z Nicponiem karane jest infamia. Guilt by association, bo nie wazne co sie mowi wazne to jest kto to mowi. Uklony

  2008-07-22 18:16
  TedS 37 2099 Konserwatyzm nie jedno ma imie teds.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• mtwapa

  Wybaczy Pan, ale nie będę się Panu tłumaczył z kim i dlaczego: się zadaję/ się poklepuję po pleckach/ spijam sobie z dzióbków. Nie Pana zasrany interes. A to dlatego, że: 1. Moje powiązania z faszystowską grupą prawackich rednecków nie mają nic do tematu naszej rozmowy z koniem polskiem. Przypominam, że rozmawiamy o wadze i słuszności proceduralnych wymogów obowiązujących blogerów w S24. Przykro mi to pisać, ale Panu wszystko się z dupą kojarzy. 2. Próbuje Pan w sposób niezdarny i czytelny dla każdego zastawić na mnie prymitywną pułapkę: pyta się Pan o mój stosunek do bycia w "gangu Nicponia" przemycając nieudowodnione założenie, że Nicpoń rzeczywiście jest takim prymitywem, jak Pan go opisuje. Ja tak nie uważam. I co mi Pan zrobi? A teraz o Komuszku Arturze. Otoż ja nie muszę wcale "wyobrażać sobie" takiego Komuszka. Takie komuszki sobie spokojnie na s24 istnieją i jest Pan jednym z tych ( obok konia polskiego, a jakże ), którzy rozkładają przed nimi czerwony dywan. Żeby nie być gołosłownym: taki "intelektualista z klasą" jak nameste, którego osobiście uważam za koszmarne, pretensjonalne beztalencie i nadętego bufona robi w waszej ferajnie za jakiegoś guru. A mimo to, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia w rozmowie z koniem polskim. Nawet przez myśl mi nie przejdzie, aby oceniać go przez pryzmat tego, do kogo się łasi. Chce się łasić? Jego sprawa. Nic mi do tego. To nie ma absolutnie nic do rzeczy w rozmowie na konkretny temat. A teraz poproszę banana. I jeszcze poproszę, aby łaskawie dał mi Pan święty spokój. Koń polski mówi przynajmniej na temat. A Panu się chyba wydaje, że bierze udział w koncercie życzeń.

  2008-07-22 22:28
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->A. Nicpoń, TedS

  Jestem tym już trochę zażenowany. Na razie przeszła mi ochota na pisanie, poza tym muszę zająć się innymi sprawami. Może więc nawet dobrze się składa. Dobrzy ludzie niech się jednak nie cieszą, bo udziału w tym nie mają. Gdyby byli bardziej inteligentni może by zauważyli, że ich usiłowania są całkowicie przeciwskuteczne. Po prostu - nie da rady. :-) Pozdrawiam, dzięki za dobre słowo. referent

  2008-07-22 22:34
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Inicitatus

  Gonimy w piętkę. Przepraszam, ale nie mam w tej chwili czasu zastanawiać się, czyja to wina. Być może moja. Całkiem możliwe, że nie rozumiem istoty sporu o A2, ponieważ - jak podkreślałem wcześniej - dla nie nie ma tu żadnej istoty i żadnego sporu. Gospodarze wyprosili z domu gościa. Nieładnie? Pewnie nieładnie. Ale nic ponadto. Takie ich zbójeckie prawo. NIe zrozumieliśmy się do końca w kwestii mojego stosunku do regulaminu. Ja robię po prostu swoje. Piszę w dobrej wierze, tak jak najlepiej potrafię, o rzeczach które uważam za jakoś tam ważne. Nie obchodzi mnie co na ten temat sądzi regulamin. Nawet go nie znam. Zakładam, że jak gdzieś przegnę, to jakiś admin zwróci mi na to uwagę. I wtedy albo coś w swoim pisaniu zmienię albo się stąd wyniosę uznając, że nie jest do miejsce dla mnie. Natomiast na pewno nie zamierzam toczyć bojów o przystrzyżenie regulaminu tak, aby mi było wygodniej. Nie zamierzam też udowadniać, że nie złamałem regulaminu ,nawet jeśli rzeczywiście go nie złamałem. Szkoda mi na to czasu a za męczennika również nie zamierzam robić.

  2008-07-22 22:43
  Timmy 76 949 Amores perros amoresperros.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ Artur M.Nicpoń

  Tak, myślę że właśnie o to chodzi w "sprawie Referenta", o dysonans poznawczy. I całkiem podobny problem jest z Tobą. Jak rozumiem powiesiłeś Pinochet Airlines żeby "wkurwiać lewaków". Ale to jest denny pomysł, bo morderstwa polityczne nie były wcale genialnym wynalazkiem DINA, podobnie działo się np. w Polsce za Stalina. Każdego średnio wrażliwego człowieka Twój wygłup musi oburzać. Referentowi dostało się między innym za to, że A2 mu śmierdział, a Twoje wygłupy mu nie przeszkadzają. "Zalegalizować strzelanie do lewaków" dało się łatwo obronić (np. jako szydera z pedofilów próbujących zalegalizować pedofilię), ale Pinochet Airlines jest dokładnie na poziomie "Lekcje plywania dla ksiezy w zbiorniku pod Wloclawkiem" - niby śmieszne, a jednak nie.

  2008-07-22 22:55
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Ów "dysonans poznawczy", to są projekcje na mój temat. Być może nie należy mieć o mnie dobrego zdania; skąd to założenie. W chwili obecnej pisze Pan komentarze u "gnidy". Jeden z Pana kolegów tak mnie m.in. tu nazywa; inny kolega (Nameste) podziela to ustalenie i "tenor"; jeszcze inni Pana koledzy od NiB i A2 - podobnie (stwierdzam fakty). Nie widziałem na Pana blogu albo w Pana komentarzach dementi. Jak pogodzić brak dementi i rozmowę ze mną? Czy brak Pana dementi nie jest cichą akceptacji tej oceny? Czy byłoby sensowne, gdybym oskarżał Pana o dysonans poznawczy ze względu na pańskie zaniechanie? Raczej nie; ja tak tego nie traktuję. Luk w łańcuchu zdarzeń nie interpretuję na niekorzyść podmiotu tych zdarzeń, bez mocnego dowodu. Przyjmuje Pan - moim zdaniem - zbyt wiele ukrytych założeń, których trafność sama w sobie może być przedmiotem sporu. No i jeszcze jedno. Proszę mi jednak pozostawić swobodę działania; proszę nie czynić z mojej osoby jakiegoś punktu odniesienia (dla czego, kogo, po co?). Nie wymuszam też na Panu żadnych deklaracji; proszę tak tego nie odbierać. Wszystko jest w porządku. Dobranoc,

  2008-07-22 23:22
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  I na koniec, świat nie zawsze jest dokładnie taki, jak w opisach blogów S24. Publicystyka wisi na kilku hakach. Treść tekstów ma znaczenie zasadnicze, ale nie jest jedynym wabiem. Mnie przeszkadza głupota i zła wola, marność ludzka. Retoryka mniej. Choć bywa też inaczej. Jak mawiają uczeni: a casu ad casum. referent

  2008-07-23 00:07
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• nawet z tworca nietrzymajacych sie kupy kryminalow moge

  miec tyle wspolnego! Mnie tez brzydzi marnosc i zla wola. To mniej wiecej streszczenie Panskiego zachowania na A2.

  2008-07-23 00:34
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Incitatus

  i co najwazniejsz: nie zwraca na mnie uwagi. flaki sobie wypruwam starajac sie zaimponowac: i nic!

  2008-07-23 01:12
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Barista, chłopczyku

  a niby co ty teraz możesz napisac innego? Potrafisz udowodnić, że nie jestes wielbłądem? Trzeba było zbyc milczeniem, dac w ten sposób odczuć swoja wyższość, a tak wpadłeś jak gówno w wentylator i zaczynasz dowodzić, że to co masz na plecach to nie garb tylko siodło. I to jest niby jedno z tych "najlepszych piór salonu"? Dobre sobie!

  2008-07-23 01:13
  Artur M. Nicpoń 320 8135 ZMIEŃ UNIĘ - IDŹ NA WYBORY !!! crusader.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  Nie czytam wszystkich bredni które "moi koledzy" wypisują, żeby Panu dokuczyć. Nie przyjmuję żadnych założeń, poza tym, że widział Pan reklamę Pinochet Airlines u Nicponia (założenie, że używa Pan flashblocka byłoby jednak zbyt dziwaczne). Mnie też przeszkadza głupota, zła wola i marność ludzka. Zdaje się jednak to samo mówią ci, którzy opluwają Pana za skłonienie administracji do zamknięcia A2. Wracając do tamtej sytuacji, a jednak nie da się nie wrócić, były wtedy tylko dwa uczciwe wyjścia, albo odblokować PP, albo zablokować do kompletu A2. Jako zwolennik maksymalnej swobody wypowiedzi (przekraczającej nawet granice dobrego smaku i przyzwoitości), byłem za odblokowaniem PP, czemu dałem wyraz. Nie będę ukrywał, że zablokowanie PP nie zmartwiło mnie ani trochę i tylko dla zasady byłem przeciw, a zablokowanie A2 wkurzyło mnie naprawdę. Wkurzyłoby mnie dużo bardziej, gdybym tam się twórczo udzielał. Nie zamierzam zmieniać swojego dobrego zdania o Panu z tak błahego powodu jak chaotyczna polityka administracji S24 i wynikające z niej konsekwencje. Zanim zablokowali A2 byłem pewien, że Paliwoda znowu wróci. Wbił Pan gwóźdź do trumny.

  2008-07-23 01:35
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Panie Kwiku, prześlizgnął się Pan nad kilkoma sprawami, które starałem się przekazać (pośrednio), ale nie będę już tego wątku ciągnął. Niech zostanie, jak jest. Być może rozmowa „oczy w oczy” przyniosłaby lepsze efekty; może nie dość precyzyjnie się wyrażam. Pozwolę sobie zadać Panu jeszcze jedno pytanie. Powiedziałbym pomocnicze, Pan pewnie odbierze je jako „sprawdzające”. Liczę jednak na odpowiedź. Czy Pana zdaniem barista i Cyncynat naruszają regulamin S24? Konkretnie ten punkt regulaminu o zakazie trollowania, który przywołałem wcześniej. Pomijam argumenty ad personam, obrażanie itd. — nie chcę stawiać Pana w dyskomfortowej sytuacji. Ustalenie, czy w danym przypadku mamy do czynienia z trollingiem, czy nie mamy, jest łatwiejsze. Oceny i sympatie można zostawić na boku. Czy zatem, wpisując się bez mojego pozwolenia, obrażając z nazwiska gości (np. MEP, Jareckiego, Nicponia), utrudniając dyskusję, odstraszając stałych bywalców, którzy nie chcą narażać się na ataki i przechodzą mimo, regulamin jest naruszany, a moje prawa do bloga ograniczane? Czy jeśli uzna Pan, że regulamin jest naruszany – Pana zdaniem – powinienem zgłosić to administracji? Tak po prostu, bez zakładania konieczności jednoczesnego usunięcia bloga Nicponia, Timmiego, czy wreszcie – mojej strony. Takie zgłoszenie (tylko baristy i Cyncynata) byłoby w tym przypadku obejściem, czy nadużyciem regulaminu? Czy można ocenić złamanie regulaminu w konkretnym przypadku (przepraszam, ale użyję: złamania regulaminu per se) i wyciągnąć z tego konsekwencje bez relatywizowania do stopnia przestrzegania regulaminu przez innych użytkowników S24? Jeśli nie chce mi Pan doradzić, bo to np. „indywidualne odczucie decyduje”, dopytuję: co Pan by na moim miejscu zrobił? Jeśli ma mi Pan chęć odpowiedzieć, że regulamin S24 traktuje Pan jako standard minimum, a na swoim blogu może Pan – bo ma takie życzenie – standard ten obniżyć i znosić więcej – przyjmę odpowiedź. Rozumiem taki sposób myślenia; akceptuję. Wobec tego jednak, czy mając inną wrażliwość niż Pan, zachowałbym się haniebnie prosząc administrację o przyjrzenie się bariście i Cyncynatowi; czy zachowałbym się nieregulaminowo, niezgodnie z ogólnymi zasadami? Jeżeli Pan nie czytał i nie wie, o co chodzi z tym trollowaniem, muszę Pana też poprosić o przejrzenie komentarzy wspomnianych Panów pod moimi trzema ostatnimi tekstami. Pozdrawiam, referent

  2008-07-23 09:03
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ Referent

  Przecież jasne, że stał się Pan obiektem klasycznego ataku trolli. To oczywiste, że Incinatus i Cyncynat naruszają regulamin. Chodzi im właśnie o to, żeby doniósł Pan na nich do administracji. Co oczywiście nic nie da. Panu nie da, bo im dostarczy nowej uciechy. Jareckiego i Nicponia wolno obrażać, bo sami obrażali innych wielokrotnie, widać akceptują taką formę komunikacji. Pani MEP obrażać nie wolno, bo ona nigdy nikogo nie obraziła (przynajmniej nie widziałem). Jestem pewien, że każdy przyzwoity człowiek się ze mną zgodzi. Nie chcę czytać bredni pisanych specjalnie dla Pana. Natomiast jeśli MEP jest obrażana, to łatwo to znajdę i pójdziemy ze sprawą do nameste jak do dobrego szeryfa. Nameste jest mądry i na pewno coś wymyśli. Na S24 można z trollami wygrać tylko metodą Sadurskiego. Trzeba być po prostu od nich lepszym.

  2008-07-23 09:48
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ Referent

  Znalazłem tylko Cyncynata: "pani MEP opowie o tym jak i z kim jadla szynke w Stanach" Bardziej już obraża Panią MEP to, że Cyncynat wymienił ją w jednym zdaniu z Nicponiem. Jest coś więcej?

  2008-07-23 09:56
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• kwik

  jako potencjalnie ciekawe cwiczenie: prosze tez poszukac w tym watku *jak* obrazam Nicponia i Jareckiego. Nie zebym narzucal czytanie tego watku komukolwiek...

  2008-07-23 10:05
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• a pan referent

  szybciutko zmierza do punktu moralnej osobliwosci (zaraz obok skrzyzowania Steffena i Alei Wojska Polskiego w Nidzicy).

  2008-07-23 10:14
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Wyjaśnię Panu, dlaczego chciałem uzyskać odpowiedź na postawione przez mnie pytania. Otóż, nie zgadzam się — co do zasady — że można było zablokować oba blogi albo żadnego, a jak przywrócić, to również oba równocześnie. Nie widzę związku. Według tego sposobu myślenia, regulamin jest względny, a fakt niedoskonałości albo złej woli osób, które odpowiadają za jego egzekwowanie (aktualnie), usprawiedliwia jego obchodzenie lub nieprzestrzeganie. Kodeks karny stosuje się niezależnie od tego, że niektórzy sprawcy uciekają detektywom (jednym uchodzi naruszenie kodeksu karnego, innym — nie), a ministrem jest Jaskiernia, który „inaczej” wykłada przepisy, jeżeli chodzi o jego kolegów. To są zupełne inne rzeczy. Nie odróżnia Pan rzeczywistości i powinności. Pana zdaniem jestem zakładnikiem „uciechy” Cyncynata i baristy; ich „uciecha” mnie ogranicza, żeby wskazać na nich palcem! Coś jest nie tak. Skoro regulaminu nie można stosować, bo ci co go intencjonalnie naruszają będą się z tego cieszyć, to Pan wybaczy… Zaczynam się gubić. Nie potrafię zrekonstruować zasad, którymi się Pan kieruje. A może nie ma zasad, tylko jest pańskie wyczucie? Może regulamin jest zbędny. Jareckiego, Nicponia i mnie obrażać wolno. Pani MEP nie wolno. Na pewno zgodzę się z Panem w ostatnim przypadku, chociaż mam wrażenie, że tu też dochodzimy do wspólnego wniosku wychodząc z odmiennych przesłanek. Generalnie ludzi nie należy obrażać, kiedy powiedzą stop – przeszkadza mi to. Pana dwa ostatnie akapity przeczytałem i traktuję jako żart. W dodatku taki sobie.

  2008-07-23 10:17
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• >Referent Bulzacki & kwik

  Panowie, dajcie sobie spokoj. Dyskusje o pryncypiach (choc pozyteczna) proponuje odlozyc na inna okazje. W tej chwili doprowadzi tylko do niepotrzebnych animozji miedzy Wami, rzeczywiscie "ku uciesze". I to dopiero byloby smutne. Nie warto.

  2008-07-23 10:41
  MEP. 1 0 2230
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->barista (koń), Cyncynat, mtwapa

  Od tego momentu zamykam swój blog dla Panów do końca. Na prośbę TedaS nie kasowałem waszych komentarzy na tej stronie (pod tym tekstem), bo podobno mieliście coś istotnego przekazać. Uznaję, że właśnie skończyliście przekazywać. Jeżeli nie potraficie docenić dobrej woli, to nie. Żegnam Panów i proszę tu nie przychodzić; będę usuwał. Nie interesuje mnie, co macie do powiedzenia.

  2008-07-23 10:53
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->MEP

  Bardzo mi przykro, że została Pani w to wciągnięta. Przepraszam, referent

  2008-07-23 10:55
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• No co Pan?

  Nic sie nie dzieje. Nie chcialam tylko, zeby moich dwoch ulubionych blogerow poklocilo sie o to "nic". I tyle.

  2008-07-23 10:59
  MEP. 1 0 2230
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ MEP.

  Gotów jestem spełnić każdą Pani prośbę. Muszę jednak odpowiedzieć Referentowi. Ma sporo racji.

  2008-07-23 11:01
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• slusznie prawi pani MEP

  prawdziwi polscy dzentelmeni kloca wylacznie o kanapki. ach te pryncypia, podyskutujmy ladies and gentlemen o pogodzie.

  2008-07-23 11:06
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• to nie bedzie maila do administracji?

  panie referencie, obrazic mi pana nie udalo sie (moze pan nie uwaznie czytal?), to moze wezme pana na listosc? prosze... obiecuje 2 razy przeczytac panski Kryminal. i 300 komentarzy pani MEP (te najdluzsze)!

  2008-07-23 11:11
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• ech baristo,

  a nie mowilem Ci, zebys koziolka udawal, a nie jakiegos tam konia?

  2008-07-23 11:14
  Cyncynat 0 1334 cyncynat.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  Administracja ma zawsze rację i nie musi się tłumaczyć. Tak praktycznie wygląda regulamin i jego zastosowanie. Ignoruję regulamin, uważam że wystarczy być grzecznym. Ale to nie jest gra na zasady. Mnie jeszcze nikt nie zalazł za skórę, Pan zdobywa cenne doświadczenia. Polecam ten komentarz immony, o to właśnie chodzi: http://kwik.salon24.pl/65865,index.html#comment_965253

  2008-07-23 12:35
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Stąd od pewnego czasu ponawiam do Pana pytania, a narzędzi nie kasuję.

  2008-07-23 12:39
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  W porządku. Nie ma sensu ciągnąć. Uznaję, że to nie jest jeszcze ten moment, kiedy musi Pan powiedzieć "tak-tak, nie-nie". Pozdrawiam, referent

  2008-07-23 12:42
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  Napiszę coś jeszcze wieczorem, tymczasem muszę się zmierzyć z bardziej realnym konfliktem interesów.

  2008-07-23 12:50
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Zostawmy to. Proponuję przejść do innych spraw. Wyjątkowo zgodzę się z hasłem: "wybierzmy przyszłość". Choć, jak Pan się pewnie też domyśla, równocześnie jestem szczerym zwolennikiem wyciągania wniosków z doświadczeń i pamiętania co ciekawszych przygód. W przeciwnym razie nasza rozmowa nie miałaby sensu albo szybko by ten sens straciła :-) Miłego dnia,

  2008-07-23 13:02
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Pannie referencie

  czuje sie jak szeregowy Dolas (?) co to wywolal II Wojne swiatowa. Wyglada ze rozpoczalem cala dyskusje, na dodatek wpuscilem brunatna sotnie NyB ktorych jedyna rozrywka jest szukanie zaczepek z tymi co nie z nimi. Cofam swoja prosbe o nie ciecie. Rob pan z nimi co pan tylko uwaza.:) Uklony Spacery wzdluz Wisly badz Zatoki Gdanskiej sa rownie piekne jak te nad Ontario.

  2008-07-23 15:02
  TedS 37 2099 Konserwatyzm nie jedno ma imie teds.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• Panie referencie

  oczywiscie winnien jestm panute dollary co je pan postawil przeciw orzechom. Uklony

  2008-07-23 15:03
  TedS 37 2099 Konserwatyzm nie jedno ma imie teds.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• referent Mtwapa i inni

  zwrocono mi uwage na niewlasciwosc uzycia sformulowania "brunatna sotnia". przyznaje ze zapedzilem sie i cofam je jako niewlasciwe z powodow skojarzen jakie wywoluje. Natomiast podtrzymuje teze o probie linczu na referencie przez NyB jak rowniez o chuliganskim charakterze tej proby. Uklony

  2008-07-23 16:04
  TedS 37 2099 Konserwatyzm nie jedno ma imie teds.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->TedS

  Panie Tedzie, proszę zaglądać, zapraszam :-) - - - referent

  2008-07-23 18:38
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  To zostawiam.

  2008-07-24 00:49
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  przepraszam, jednak mnie dręczy. Czy zgłosił Pan wcześniej (tj. przed A2) do usunięcia blog Zesraela albo podobny (tzn. anty-lewicowy)?

  2008-07-24 16:54
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• -->Kwik

  Do "usunięcia"? Owszem - nie.

  2008-07-24 22:26
  referent Bulzacki 193 5229 r e f e r a t referent.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

• @ referent Bulzacki

  Dziękuję za odpowiedź. Tym bardziej, że pytanie było nietaktowne. Teraz odpowiem na Ankietę, choć czas minął. 5. Co jest ważne? - miłość i śmierć. Reszta nie jest ważna, więc resztę pytań pominę.

  2008-07-25 01:35
  kwik 106 1671 mój organ kwik.salon24.pl
  
  link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz
  
  

następna 47 48 49 50 51 52 53 poprzednia