Kriskul,

Kriskul,

O Bublu gadać mi się nie chce, bo to jest ciężki przypadek. Kiedyś go nawet poznalem, tuz po ogólniaku, on chciał we Wrocku takie pismo robic, “Dolnoślązak” się to miało nazywać. No ale to były czasy zanim Michnik z Cichym wymyślili Polakom antysemityzm, więc i Bubel wtedy ani slowa o Zydach nie mowil. Mniejsza.

Mam dwie kwestie:

1. Czy nie uwazasz, że ten żydowski stereotyp nie wziął się z powietrza? Tzn. pytam konkretnie o to, czy Żydzi w jakiś sposób nie zapracowali sobie w pocie czoła (i czy nie robia tego nadal) na te “renomę”? Chciałbym, żeby to bylo jasne. Ja pojęcia Żydzi uzywam jako uogólniacza, bo nie chce mi sie wymieniać z nazwiska i organizacji tych konkretnych Żydów, którzy robili i robia Polakom koło pióra. Mam nadzieję, że to jest jasne. W świetle tego poproszę o odpowiedź odnośnie tych stereotypów.

2. Jaki był twój stosunek do sprawy sprzedaży medykamentów wczesnoporonnych przez aptekarzy. Pamietasz zapewne te dyskusje, która się przewaliła przez salon24 z okazji tego glosu biskupow, żeby aptekarze katolicy nie wprowadzali do swoich aptek środków wczesnoporonnych. Z tego co pamietam środowisko lewicowe en masse zagotowało się z oburzenia, że jak to tak? Więc pytam sie ciebie, jak ty to oceniasz? Chodzi mi konkretnie o to, czy bawisz sie w kalizm popierając listonoszy (którzy wykonuja swoja zakontraktowana robotę), a ganiąc aptekarzy (którzy ewentualnie nie beda sprzedawać pewnych środkow w swoich aptekach)?


Listonosze nie chcą Bubla By: kriskul (24 komentarzy) 21 grudzień, 2007 - 10:06