To mi przyszły zięć Sójka Szymon, do Holandii się wybiera, choć prawdę mówiąc, poza jedną ważną osobą, nic ciekawego w tej Holandii nie ma! No jeszcze jest Pandada.
Zresztą koło mojej Goliny jest wioska pod tytułem: Węglewskie Holendry, bo tam się te ancymony z Niderlandów osiedlały. I komu to przeszkadzało? I dlaczego?
Przez to otwarcie granic
To mi przyszły zięć Sójka Szymon, do Holandii się wybiera, choć prawdę mówiąc, poza jedną ważną osobą, nic ciekawego w tej Holandii nie ma! No jeszcze jest Pandada.
Zresztą koło mojej Goliny jest wioska pod tytułem: Węglewskie Holendry, bo tam się te ancymony z Niderlandów osiedlały. I komu to przeszkadzało? I dlaczego?
Jacek Jarecki
Jacek Jarecki -- 21.12.2007 - 12:46