Obawiam się, że Pani nie rozumie różnicy między opinią wyrażoną ostrym, a nawet brutalnym językiem a fałszywym zarzutem. Fałszywy zarzut jest stwierdzeniem nieprawdziwego faktu, a czym innym jest wyrażenie opinii.
Czyli “ostre stwierdzenia nie zawsze dające się udowodnić” nie są tożsame z fałszywymi zarzutami. Czyli mogę np. powiedzieć o kimś, że jest skończonym łajdakiem, choć udowodnienie tego będzie niezmiernie trudne,a mogę też powiedzieć, że bije swoją żonę. To pierwsze to jest ostre stwierdzenie, a to drugie to już pomówienie (nieprawdziwy zarzut – jeśli żony nie bije).
To drugie orzeczenie mówi o “informacjach, poglądach, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój”, ale nie o informacjach nieprawdziwych. Czym innym jest informacja, która oburza, obraża, wprowadza niepokój, a czym innym informacja nieprawdziwa.
Słowem czytanie ze zrozumieniem nie jest Pani mocną stroną ;-) I już proszę się nie trudzić nie szukać kolejnych orzeczeń, bo nie ma takich, które, by dopuszczały pomawianie.
Podsumowując pomówienie jest zarzuceniem komuś cech, zachowań, które w rzeczywistości nie miały miejsca, a wyrażenie opinii nie zawiera w sobie faktów nieprawdziwych, lecz ostre, brutalne oceny.
Pani Magio
Obawiam się, że Pani nie rozumie różnicy między opinią wyrażoną ostrym, a nawet brutalnym językiem a fałszywym zarzutem. Fałszywy zarzut jest stwierdzeniem nieprawdziwego faktu, a czym innym jest wyrażenie opinii.
Czyli “ostre stwierdzenia nie zawsze dające się udowodnić” nie są tożsame z fałszywymi zarzutami. Czyli mogę np. powiedzieć o kimś, że jest skończonym łajdakiem, choć udowodnienie tego będzie niezmiernie trudne,a mogę też powiedzieć, że bije swoją żonę. To pierwsze to jest ostre stwierdzenie, a to drugie to już pomówienie (nieprawdziwy zarzut – jeśli żony nie bije).
To drugie orzeczenie mówi o “informacjach, poglądach, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój”, ale nie o informacjach nieprawdziwych. Czym innym jest informacja, która oburza, obraża, wprowadza niepokój, a czym innym informacja nieprawdziwa.
Słowem czytanie ze zrozumieniem nie jest Pani mocną stroną ;-) I już proszę się nie trudzić nie szukać kolejnych orzeczeń, bo nie ma takich, które, by dopuszczały pomawianie.
Podsumowując pomówienie jest zarzuceniem komuś cech, zachowań, które w rzeczywistości nie miały miejsca, a wyrażenie opinii nie zawiera w sobie faktów nieprawdziwych, lecz ostre, brutalne oceny.
wenhrin -- 30.12.2007 - 16:15