Co to jest 188 to wiem, bo sam mam tak ze 184, ale rano, bo wieczorem już trochę mniej. Wagę też mam statlich, jak to Germanie mawiają, więc jak będziemy szli ulicą, to inni raczej zmykać będą. I o to łazi, by respekt czuli, zas smiac sie mogą, ale tylko z naszych dowcipów. Zreszta ich (Germanów) sa słabe i dość jednostronne czyli bardziej takie marynistyczne ( o d… Maryni, jak mawiali moi przodkowie).
Zaś co do wzrostu rzeczonego Arnolda to mamy całkiem inne informacje; nawet kamera pokazuje faceta raczej od dołu, by mu powagi dodawać. Moźe ktoś rozsądzi i linka do wzrostu rzeczonego poda.
Jednak rzecz nie we wzroście owego Arnolda, ale w reklamie, jaką robi Austriakom, którzy od dłuższego czasu gwałtownie się do niego przyznają, jako człeka w świecie popularnego. Taką robotę teraz dla nas robi Pudzianowski i jego koledzy, lejąc światową czołówkę strongmenów jak leci, ale chyba trochę jeszcze trzeba poczekać.
Szanowny Panie Yayco
Co to jest 188 to wiem, bo sam mam tak ze 184, ale rano, bo wieczorem już trochę mniej. Wagę też mam statlich, jak to Germanie mawiają, więc jak będziemy szli ulicą, to inni raczej zmykać będą. I o to łazi, by respekt czuli, zas smiac sie mogą, ale tylko z naszych dowcipów. Zreszta ich (Germanów) sa słabe i dość jednostronne czyli bardziej takie marynistyczne ( o d… Maryni, jak mawiali moi przodkowie).
Zaś co do wzrostu rzeczonego Arnolda to mamy całkiem inne informacje; nawet kamera pokazuje faceta raczej od dołu, by mu powagi dodawać. Moźe ktoś rozsądzi i linka do wzrostu rzeczonego poda.
Jednak rzecz nie we wzroście owego Arnolda, ale w reklamie, jaką robi Austriakom, którzy od dłuższego czasu gwałtownie się do niego przyznają, jako człeka w świecie popularnego. Taką robotę teraz dla nas robi Pudzianowski i jego koledzy, lejąc światową czołówkę strongmenów jak leci, ale chyba trochę jeszcze trzeba poczekać.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 06.02.2008 - 14:35