Panie Lorenzo. O to mi chodziło.
Ale przy okazji: ja piłem prawdziwą, przedwojenną Perłę Baczewskiego, której kilka skrzynek w zapominanej podwarszawskiej piwnicy przetrwało. Wódka jak wódka. Ale ja się nie znam na wódce…
Ale to już nie jest polska marka,
Panie Lorenzo. O to mi chodziło.
Ale przy okazji: ja piłem prawdziwą, przedwojenną Perłę Baczewskiego, której kilka skrzynek w zapominanej podwarszawskiej piwnicy przetrwało. Wódka jak wódka. Ale ja się nie znam na wódce…
yayco -- 07.02.2008 - 12:35