“I mam dziwne przeczucie, że nasi koledzy, którzy z takim zaangażowaniem poszukują argumentów na obronę obecnego status quo, doskonale sprawdziliby się w klasztornej celi, kilkaset lat wcześniej, odziani w mnisie habity.”
Myslę, że się mylisz. Do klasztornej celi i mniesiego habitu trzeba było byc kims wiecej, niz ujadającym w imię “wolności, równości i braterstwa” kundelkiem.
Nie ta liga.
Yassa
napisales tak:
“I mam dziwne przeczucie, że nasi koledzy, którzy z takim zaangażowaniem poszukują argumentów na obronę obecnego status quo, doskonale sprawdziliby się w klasztornej celi, kilkaset lat wcześniej, odziani w mnisie habity.”
Myslę, że się mylisz. Do klasztornej celi i mniesiego habitu trzeba było byc kims wiecej, niz ujadającym w imię “wolności, równości i braterstwa” kundelkiem.
Artur M. Nicpoń -- 15.02.2008 - 18:25Nie ta liga.