a najzabawniejsze, że facet wcale nie był historykiem tylko publicystą chłopskim:). I rzeczywiście leci się nim po dziś dzień. Widzisz, ile to szkód narobił prof. Gieremek swoim zawodowym rozminięciu się:).
pozdro
Arturze,
a najzabawniejsze, że facet wcale nie był historykiem tylko publicystą chłopskim:).
I rzeczywiście leci się nim po dziś dzień.
Widzisz, ile to szkód narobił prof. Gieremek swoim zawodowym rozminięciu się:).
pozdro
yassa -- 15.02.2008 - 21:07