Jeśli chodzi o Afganki -co z tego że mogą się w ten sposób bezkarnie wypowiadac, skoro jedynymi słuchaczami ich wynurzeń moga byc co najwyżej mężowskie kozy? Kto poza nimi słucha tgo co ma do powiedzenia kobieta w Afganistanie?
Co do Nelly to ona spokojnie może tak powiedzieć. Problem polega na tym, że bez żadnych konsekwencji może to zrobić raczej jedynie prywatnie. Publiczne wypowiadanie takich opinii pociągnęłoby za sobą konsekwencje tłumaczenia się z nich. Ale nawet za takie słowa nikt by Nelly nie ukamienował, co najwyżej czekałaby ją jedynie śmierć medialna.
No i może Janek w końcu zmieniłby te zamki w drzwiach.
>AMN
Jeśli chodzi o Afganki -co z tego że mogą się w ten sposób bezkarnie wypowiadac, skoro jedynymi słuchaczami ich wynurzeń moga byc co najwyżej mężowskie kozy? Kto poza nimi słucha tgo co ma do powiedzenia kobieta w Afganistanie?
Co do Nelly to ona spokojnie może tak powiedzieć. Problem polega na tym, że bez żadnych konsekwencji może to zrobić raczej jedynie prywatnie. Publiczne wypowiadanie takich opinii pociągnęłoby za sobą konsekwencje tłumaczenia się z nich. Ale nawet za takie słowa nikt by Nelly nie ukamienował, co najwyżej czekałaby ją jedynie śmierć medialna.
Delilah -- 15.02.2008 - 20:32No i może Janek w końcu zmieniłby te zamki w drzwiach.