No strasznie się porobiło. Ja tu też siedzę od 5 rano. Czy to już się kwalifikuje do wizyty na kozetce? :)
Panu Merlotowi, to tylko pozazdrościć pamięci. Choć z drugiej strony… znowu za głównego winowajcę robię. Ech…
A teraz to psiaki zabieram i idziemy na spacer nowy dzień witać.
Oszuście Drogi
No strasznie się porobiło. Ja tu też siedzę od 5 rano. Czy to już się kwalifikuje do wizyty na kozetce? :)
Panu Merlotowi, to tylko pozazdrościć pamięci. Choć z drugiej strony… znowu za głównego winowajcę robię. Ech…
A teraz to psiaki zabieram i idziemy na spacer nowy dzień witać.
Magia -- 24.02.2008 - 06:22