należy się katolikom porządny opier…. Nie za to, że bronią osób, które znają albo nie wierzą w zarzuty i chcą dać temu wyraz, ale za zaprzęganie do tego cały ‘arsenał’ liturgiczny z sakramentami włącznie.
Z tym się zgadzam. W pełni.
Spotkałem się z wykładnią, że to jest właśnie wzywanie Imienia na daremno: czyli dla własnych doczesnych interesów. I to rzeczywiscie uwielbiają robić politycy.
Tyle, że msza w czyjejś intencji bynajmniej nie oznacza poparcia dla tego człowieka. Tylko modlitwę za niego.
Ale ze względu na to, że tak to jest odbierane, uważam przyjęcie takiej intencji za powazny błąd proboszcza. Niestety nadal uważam, że od takich afer Kościół powinien trzymać się z dala do wyjaśnienia.
A co do decyzji kurii, powiedziałem już, piarowsko jest porażką. Można to było załatwić na sto lepszych sposobów. Tyle że nasz kler nie kuma, że nie działa ani w XIX, ani w XX wieku.
Pi
należy się katolikom porządny opier…. Nie za to, że bronią osób, które znają albo nie wierzą w zarzuty i chcą dać temu wyraz, ale za zaprzęganie do tego cały ‘arsenał’ liturgiczny z sakramentami włącznie.
Z tym się zgadzam. W pełni.
Spotkałem się z wykładnią, że to jest właśnie wzywanie Imienia na daremno: czyli dla własnych doczesnych interesów. I to rzeczywiscie uwielbiają robić politycy.
Tyle, że msza w czyjejś intencji bynajmniej nie oznacza poparcia dla tego człowieka. Tylko modlitwę za niego.
odys -- 06.03.2008 - 22:47Ale ze względu na to, że tak to jest odbierane, uważam przyjęcie takiej intencji za powazny błąd proboszcza. Niestety nadal uważam, że od takich afer Kościół powinien trzymać się z dala do wyjaśnienia.
A co do decyzji kurii, powiedziałem już, piarowsko jest porażką. Można to było załatwić na sto lepszych sposobów. Tyle że nasz kler nie kuma, że nie działa ani w XIX, ani w XX wieku.