Ale przyjmijmy hipotetycznie, że reaguje nerwowo na tekst o powszechnym ucisku kobiet dlatego, że został przez kobietę skrzywdzony. Albo ktoś jemu bliski. A nawet wymiar (nie)sprwiedliwości w osobie pani sędzi w takich konfliktach w Polsce staje często automatycznie po stronie kobiety.
W naszej kulturze mężczyźni często, bardzo często, są krzywdzeni przez kobiety. Nie, niekoniecznie fizycznie. Ale często tak — że stają się wrakiem człowieka na całe życie.
Nie napisał tutaj Igła niczego, co uniemożliwia z nim dyskusję.
Misqocie, Jackmalu
Nie znam Igły. Jego historii też nie.
Ale przyjmijmy hipotetycznie, że reaguje nerwowo na tekst o powszechnym ucisku kobiet dlatego, że został przez kobietę skrzywdzony. Albo ktoś jemu bliski. A nawet wymiar (nie)sprwiedliwości w osobie pani sędzi w takich konfliktach w Polsce staje często automatycznie po stronie kobiety.
W naszej kulturze mężczyźni często, bardzo często, są krzywdzeni przez kobiety. Nie, niekoniecznie fizycznie. Ale często tak — że stają się wrakiem człowieka na całe życie.
Nie napisał tutaj Igła niczego, co uniemożliwia z nim dyskusję.
Empatia potrzebna jest nie tylko jemu.
Pozdrawiam.
odys -- 07.03.2008 - 10:00