Jeśli dobrze pamiętam, to własnie Artur napisał gdzieś, że nie lubi rozmów typu “bułkę przez bibułkę” czy coś takiego.
Zresztą, coż ja takiego napisałam? Pod pornografię to raczej nie podpada, bardziej pod horror. A w końcu czymże jest dla ofiary gwałt jak nie horrorem?
>Gretchen
Jeśli dobrze pamiętam, to własnie Artur napisał gdzieś, że nie lubi rozmów typu “bułkę przez bibułkę” czy coś takiego.
Zresztą, coż ja takiego napisałam? Pod pornografię to raczej nie podpada, bardziej pod horror. A w końcu czymże jest dla ofiary gwałt jak nie horrorem?
Delilah -- 09.03.2008 - 19:20