nie bardzo wiem, o co ci chodzi z tymi zwierzętami. To raz.
Dwa- nie stać aż tylu na opieke medyczną? W USA? Bardzo możliwe- już spory kawałek czasu temu powiedziane zostało, że w USA zostały spełnione praktycznie wszystkie postulaty amerykańskiej kompartii z początkow XXw. Nie ma dziwne, że jeśli znajduje się kasa na affirmative action itp. to nie wystarcza jej później na leczenie.
No i najważniejsze w tym wszystkim- skąd pewność, że te 40 milionów, których nie stać na ubezpieczenie (wyjątkowo tanie w USA akurat), to nie są ludzie, ktorzy zwyczajnie mają w dupie to, czy maja takie ubezpieczenie czy nie? Tzn. jasne, woleli by mieć, ale nie kosztem nie wypicia codziennej butelko alko, albo wciagnięcia codziennej kreski koksu. Skąd wiesz, że tak nie jest?
I na koniec- jak ci sie usmiecha twoja potencjalna smierc w kolejce ze świadomością, że za twoja kasę leczony jest wlasnie żulik przywieziony z węzła ciepłowniczego, który nigdy zadnej skladki nie zapłacił? Jak ty to widzisz? Tylko mi nie mów o swoim bohaterstwie, że ty sie godzisz na to, bo czlowiek itd. Bo godzic sie także możesz w systemie prywatnym i nie zmuszasz do milosierdzia kogos, kto tego twojego odczucia akurat nie podziela.
Magio
nie bardzo wiem, o co ci chodzi z tymi zwierzętami. To raz.
Dwa- nie stać aż tylu na opieke medyczną? W USA? Bardzo możliwe- już spory kawałek czasu temu powiedziane zostało, że w USA zostały spełnione praktycznie wszystkie postulaty amerykańskiej kompartii z początkow XXw. Nie ma dziwne, że jeśli znajduje się kasa na affirmative action itp. to nie wystarcza jej później na leczenie.
No i najważniejsze w tym wszystkim- skąd pewność, że te 40 milionów, których nie stać na ubezpieczenie (wyjątkowo tanie w USA akurat), to nie są ludzie, ktorzy zwyczajnie mają w dupie to, czy maja takie ubezpieczenie czy nie? Tzn. jasne, woleli by mieć, ale nie kosztem nie wypicia codziennej butelko alko, albo wciagnięcia codziennej kreski koksu. Skąd wiesz, że tak nie jest?
I na koniec- jak ci sie usmiecha twoja potencjalna smierc w kolejce ze świadomością, że za twoja kasę leczony jest wlasnie żulik przywieziony z węzła ciepłowniczego, który nigdy zadnej skladki nie zapłacił? Jak ty to widzisz? Tylko mi nie mów o swoim bohaterstwie, że ty sie godzisz na to, bo czlowiek itd. Bo godzic sie także możesz w systemie prywatnym i nie zmuszasz do milosierdzia kogos, kto tego twojego odczucia akurat nie podziela.
Artur M. Nicpoń -- 10.03.2008 - 18:26