A Zetor,

A Zetor,

ciekawie kombinuje, choć przewrotnie.
Bo wedle tej, jego teorii, to Korwin byłby: prezydentem, marszałkiem sejmu oraz prezesem największego klubu parlamentarnego.

Wtedy, my pozostali a przegrani, powinniśmy wyjechać na /multańską /stronę w celach zdrowotnych.

Czy nie byłoby łatwiej, jakby /paru pojebów – polityczno/dziennikarsko/pijaroowskich/ wyjechało na multańską stronę, w tym samym celu?
Igła


Lema pamięci żałobny rapsod By: misqot (33 komentarzy) 12 marzec, 2008 - 14:24