Panie Merlot, ponieważ moja sympatia do Pana rośnie wraz z każdym napisanym przez Pana tekstem, wybaczę Panu tę pupilkę.
Wyłącznie Panu i w oparciu o wyjątkowe warunki.
Poza tym jest Pan moim sąsiadem :)
Pan, Panie Yayco zupełnie niezamierzenie przywołał we mnie straszliwe wspomnienia.
I to od samego napisania Constitutio Criminalis Carolina…
Może jednak nie ma się co czepiać i w mroki przeszłości zagłębiać skoro w ostateczności była to pierwsza, bardziej niż pozytywna ocena z egzaminu dotyczącego historii?
Dopiero po mału otrząsam się z dyskusji z Panem Poldkiem.
Pomijam fakt kryzysu domowego spowodowanego ilością czasu jaki poświęcałam na pisanie (każde uzależnienie wszak wpływa na rodzinę), ale istotnie skoro już postanowiłam być w grupie tych, co swoim słabym głosem coś chcą osiągnąć, to nie można się uskarżać.
Jak ja to zawsze wiem
kiedy się do Pana Yayco dowlec.
Panie Merlot, ponieważ moja sympatia do Pana rośnie wraz z każdym napisanym przez Pana tekstem, wybaczę Panu tę pupilkę.
Wyłącznie Panu i w oparciu o wyjątkowe warunki.
Poza tym jest Pan moim sąsiadem :)
Pan, Panie Yayco zupełnie niezamierzenie przywołał we mnie straszliwe wspomnienia.
I to od samego napisania Constitutio Criminalis Carolina…
Może jednak nie ma się co czepiać i w mroki przeszłości zagłębiać skoro w ostateczności była to pierwsza, bardziej niż pozytywna ocena z egzaminu dotyczącego historii?
Dopiero po mału otrząsam się z dyskusji z Panem Poldkiem.
Gretchen -- 30.03.2008 - 13:23Pomijam fakt kryzysu domowego spowodowanego ilością czasu jaki poświęcałam na pisanie (każde uzależnienie wszak wpływa na rodzinę), ale istotnie skoro już postanowiłam być w grupie tych, co swoim słabym głosem coś chcą osiągnąć, to nie można się uskarżać.