Wracam do normy! Niestety nie mogę się z Panem zgodzić. Palenie trawki, według mojej wiedzy jest mniej destrukcyjne niż picie alkoholu. Nikt nie nazwie przyznania się do picia alkoholu bohaterstwem. Bo ten narkotyk jest zakorzeniony w naszej kulturze. Jednak nadużywanie alkoholu może być okazją do bohaterskiego wyznania tego faktu.
Pali Pan lub pije alkohol? Jeśli tak, to jest Pan narkomanem (Nikotyna i alkohol to narkotyki) Absurdem jest mówienie, że każdy człowiek próbujący alkoholu czy nikotyny musi skończyć jako heroinista choć pewnie każdy heroinista zaczynał od tych narkotyków. To wnioskowanie byłoby nielogiczne i tak samo jest z Pańskim wnioskowaniem na temat marihuany.
Panie Stanisławie!
Wracam do normy! Niestety nie mogę się z Panem zgodzić. Palenie trawki, według mojej wiedzy jest mniej destrukcyjne niż picie alkoholu. Nikt nie nazwie przyznania się do picia alkoholu bohaterstwem. Bo ten narkotyk jest zakorzeniony w naszej kulturze. Jednak nadużywanie alkoholu może być okazją do bohaterskiego wyznania tego faktu.
Pali Pan lub pije alkohol? Jeśli tak, to jest Pan narkomanem (Nikotyna i alkohol to narkotyki) Absurdem jest mówienie, że każdy człowiek próbujący alkoholu czy nikotyny musi skończyć jako heroinista choć pewnie każdy heroinista zaczynał od tych narkotyków. To wnioskowanie byłoby nielogiczne i tak samo jest z Pańskim wnioskowaniem na temat marihuany.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 12.05.2008 - 18:20