w jaki sposób HIV można się zarazić przez palenie marihuany?
Mógłbś wyjaśnić?
To nie jak ukułem pojęcie “Grupy ryzyka” na potrzeby swojego wpisu.
Więc demonizujesz < Poldku, bardziej już alkohol za HIV może być odpowiedzialny, bo choćby po alkoholu na różnych imprezach obyczaje seksualne stają się swobodniejsze i można się zarazić, uprawiając seks z osoobą np. nieznajomą, bez zabezpieczenia.
To zależy gdzie bywasz. Czy na alkoholowych czy na narkotykowych. Nie ryzykowałbym gradacji co bardziej bezpieczne albo mniej… .
Palenie maryśki często – najczęściej – mam tu na myśli tych co sięgali po mocniejsze używki związane jest z wejściem w pewne środowisko i subkulturę. Ci którzy przaszli detox mieli za sobą najczęściej etap palenia trawki. Proszę nie wyciągać zaraz wniosku, że twierdzę, że każdy który palił trawkę od razu kończy na detoxie ale zdecydowana większość narkomanów ma za sobą trawkę.
Wg mnie tzw. okazyjni popalacze którzy nie sięgają po twardsze narkotyki jak Donald Tusk – do czego się przyznał – są w zdecydowanej mniejszości wobec tych dla których sięgnięcie po skręta jest zaledwie etapem we wtajemniczeniu w dziedzinie “odlotów”.
Chcesz mieć skrętas, musisz się kręcić w środowisku “grupy ryzyka” gdyż skręta nie kupisz w kiosku na przystanku na bazarze. Chyba, że dostawca wrzuca Ci przesyłkę do skrzynki na listy.
Grześ
w jaki sposób HIV można się zarazić przez palenie marihuany?
Mógłbś wyjaśnić?
To nie jak ukułem pojęcie “Grupy ryzyka” na potrzeby swojego wpisu.
Więc demonizujesz < Poldku, bardziej już alkohol za HIV może być odpowiedzialny, bo choćby po alkoholu na różnych imprezach obyczaje seksualne stają się swobodniejsze i można się zarazić, uprawiając seks z osoobą np. nieznajomą, bez zabezpieczenia.
To zależy gdzie bywasz. Czy na alkoholowych czy na narkotykowych. Nie ryzykowałbym gradacji co bardziej bezpieczne albo mniej… .
Palenie maryśki często – najczęściej – mam tu na myśli tych co sięgali po mocniejsze używki związane jest z wejściem w pewne środowisko i subkulturę. Ci którzy przaszli detox mieli za sobą najczęściej etap palenia trawki. Proszę nie wyciągać zaraz wniosku, że twierdzę, że każdy który palił trawkę od razu kończy na detoxie ale zdecydowana większość narkomanów ma za sobą trawkę.
Wg mnie tzw. okazyjni popalacze którzy nie sięgają po twardsze narkotyki jak Donald Tusk – do czego się przyznał – są w zdecydowanej mniejszości wobec tych dla których sięgnięcie po skręta jest zaledwie etapem we wtajemniczeniu w dziedzinie “odlotów”.
Chcesz mieć skrętas, musisz się kręcić w środowisku “grupy ryzyka” gdyż skręta nie kupisz w kiosku na przystanku na bazarze. Chyba, że dostawca wrzuca Ci przesyłkę do skrzynki na listy.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 15.05.2008 - 00:36“Kto pyta nie błądzi…”