to zawsze jest coś do roboty. Jak nie trawę skosić, to mech czy inne draństwo spomiędzy bruku powyrywać trzeba. Albo ziemię pod kwiaty przywieźć. Coś tam pomalować, coś przybić. Ale pomarzyć o lenistwie zawsze Pan może:-))
Pozdrawiam rozmarzony lenistwem
W tych miejscach, Panie Tarantulo,
to zawsze jest coś do roboty. Jak nie trawę skosić, to mech czy inne draństwo spomiędzy bruku powyrywać trzeba. Albo ziemię pod kwiaty przywieźć. Coś tam pomalować, coś przybić. Ale pomarzyć o lenistwie zawsze Pan może:-))
Pozdrawiam rozmarzony lenistwem
Lorenzo -- 17.05.2008 - 20:02