Delilah, no jak to kto śpiewa, Happysad w sumie, a co do infantylności pewnie masz rację, ,,takie ładne oczy” Czerwonych Gitar i infantylne i naiwne, ale urok mają swój, tak jak Beatlesów piosenki i teksty.
Sztuką w sztuce jak dla mnie jest balansować na granicy kiczu i jeszcze wiedzieć o tym, nie wiem, jak z tym Happysad se radzi, bo poza ta piosenką ich za bardzo nie znam, ale np. u Almodvara to uwielbiam.
Zreszzą co ty od wielbiciela seriali co płytki jest i poza netem i gazetami nic ostatnio nie czyta wymagasz?:) (to o mnie oczywiście, nie o wokaliście Happysad)
Max, gdzie sa takie cieniutkie, bom nie zrozumiał?
Jacku, no
może być, czemu nie.
Delilah, no jak to kto śpiewa, Happysad w sumie, a co do infantylności pewnie masz rację, ,,takie ładne oczy” Czerwonych Gitar i infantylne i naiwne, ale urok mają swój, tak jak Beatlesów piosenki i teksty.
Sztuką w sztuce jak dla mnie jest balansować na granicy kiczu i jeszcze wiedzieć o tym, nie wiem, jak z tym Happysad se radzi, bo poza ta piosenką ich za bardzo nie znam, ale np. u Almodvara to uwielbiam.
Zreszzą co ty od wielbiciela seriali co płytki jest i poza netem i gazetami nic ostatnio nie czyta wymagasz?:) (to o mnie oczywiście, nie o wokaliście Happysad)
Max, gdzie sa takie cieniutkie, bom nie zrozumiał?
Mad, co he, he, dobre?
grześ -- 22.05.2008 - 22:12