że tak wścibsko zapytam.
A pan Igła nie dość, że wraca do formy, to w swych wizyjnych komentarzach jest klasą sam dla siebie. Znaczy, niepowtarzalny jest. Acz czasem bredząco niepowtarzalny.
Pozdrawiam.
Hm, a z kogo się pan podśmiewa,
że tak wścibsko zapytam.
A pan Igła nie dość, że wraca do formy, to w swych wizyjnych komentarzach jest klasą sam dla siebie.
Znaczy, niepowtarzalny jest.
Acz czasem bredząco niepowtarzalny.
Pozdrawiam.
grześ -- 31.05.2008 - 15:10