Dzień dobry,
wstałem choć mi się nie za bardzo chciało, ale jak długo można leżeć kiedy przed nami wieczność, ba wiekuistość tego leżenia…
Powiada Pani, że na męskie ego to tylko córka lub wnuczka. Hm, być może
Ale i one są pozostają bezsilne kiedy człowiek się potyka i zmierza na dno, zahaczając czasem o deskę ratunkową (cóka, wnuczka)
Ciekawi mnie jak Pani postrzega temat uzależnienia podzieliwszy go na płeć.
Której łatwiej wyjść z nałogu?
Panie Yayco i ja jestem ciekawy, co też Pan Andrzej nam dzisiaj powie
Pani Gretchen
Dzień dobry,
wstałem choć mi się nie za bardzo chciało, ale jak długo można leżeć kiedy przed nami wieczność, ba wiekuistość tego leżenia…
Powiada Pani, że na męskie ego to tylko córka lub wnuczka. Hm, być może
Ale i one są pozostają bezsilne kiedy człowiek się potyka i zmierza na dno, zahaczając czasem o deskę ratunkową (cóka, wnuczka)
Ciekawi mnie jak Pani postrzega temat uzależnienia podzieliwszy go na płeć.
Której łatwiej wyjść z nałogu?
Panie Yayco i ja jestem ciekawy, co też Pan Andrzej nam dzisiaj powie
Kłaniam się
MarekPl -- 04.06.2008 - 06:26