I ja zwlokłam się jak na mnie to świtem bladym. Do tego bez żadnego przymusu…
Dziwne…
To jest ciekawa rzecz z tymi płciowymi różnicami w uzależnianiu i uzależnieniu ponieważ one istnieją. Ha!
Badania wykazały, że kobiety uzależniają się szybciej co wiąże się jak twierdzą naukowcy z innym nieco wchłanianiem i metabolizowaniem alkoholu. I to jest dla kobiet wiadomość taka sobie, że tal to ujmę.
Natomiast jak wieść niesie kobiety są wytrwalsze w leczeniu, nie zniechęcają się tak szybko, mają stabilniejszą motywację do zmian.
Moja prywatna teoria jest taka, że kobieta ze względów społecznych ma do pokonania większą barierę wstydu by przyznać się do picia, a kiedy ją pokona to idzie jak burza.
Narzekał Pan wczoraj, że mało się mówi o uzależnieniu, to ja akurat w kwestii uzależnienia kobiet widzę coś przeciwnego. O tym fragmencie rzeczywistości pisze się więcej ostatnio. Niestety (?) prasa tzw. kobieca jest mi dość odległą ale choćby po okładkach widać, że tam o tym piszą.
Sporo się też o tym mówi w konteście alkoholowego zespołu płodowego (FAS), który dotąd był raczej niezbyt często diagnozowany czy diagnozowany właściwie. Ta kwestia dotyczy wyłącznie kobiet, co oczywiste.
Panie Marku
I ja zwlokłam się jak na mnie to świtem bladym. Do tego bez żadnego przymusu…
Dziwne…
To jest ciekawa rzecz z tymi płciowymi różnicami w uzależnianiu i uzależnieniu ponieważ one istnieją. Ha!
Badania wykazały, że kobiety uzależniają się szybciej co wiąże się jak twierdzą naukowcy z innym nieco wchłanianiem i metabolizowaniem alkoholu. I to jest dla kobiet wiadomość taka sobie, że tal to ujmę.
Natomiast jak wieść niesie kobiety są wytrwalsze w leczeniu, nie zniechęcają się tak szybko, mają stabilniejszą motywację do zmian.
Moja prywatna teoria jest taka, że kobieta ze względów społecznych ma do pokonania większą barierę wstydu by przyznać się do picia, a kiedy ją pokona to idzie jak burza.
Narzekał Pan wczoraj, że mało się mówi o uzależnieniu, to ja akurat w kwestii uzależnienia kobiet widzę coś przeciwnego. O tym fragmencie rzeczywistości pisze się więcej ostatnio. Niestety (?) prasa tzw. kobieca jest mi dość odległą ale choćby po okładkach widać, że tam o tym piszą.
Sporo się też o tym mówi w konteście alkoholowego zespołu płodowego (FAS), który dotąd był raczej niezbyt często diagnozowany czy diagnozowany właściwie. Ta kwestia dotyczy wyłącznie kobiet, co oczywiste.
Pozdrawiam o poranku
Gretchen -- 04.06.2008 - 08:19