To nie o zmysły chodzi, tylko o nasze nerwy.
Do lewej strony idzie się przyzwyczaić, ale do jeżdżenia bez kierunkowskazów trudno. Znajomy Szkot tak tłumaczy ten fenomen: „Ja wiem dokąd jadę, a ty się domyśl!”.
Kiedyś opiszę pokonywanie ronda w Wielkiej Brytanii.
Pozdrawiam
Panie Andrzeju!
To nie o zmysły chodzi, tylko o nasze nerwy.
Do lewej strony idzie się przyzwyczaić, ale do jeżdżenia bez kierunkowskazów trudno. Znajomy Szkot tak tłumaczy ten fenomen: „Ja wiem dokąd jadę, a ty się domyśl!”.
Kiedyś opiszę pokonywanie ronda w Wielkiej Brytanii.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 12.06.2008 - 20:01