ale Pan przecież strzela do własnej bramki. Może gdy Pan przestanie wszędzie widzieć oszołomów rodem z S24 oraz zacznie z ludźmi rozmawiać zamiast na nich pohukiwać i krzyczeć, może jak przestanie Pan uciekać się do personalnych przysrywek i skupi na słuchaniu zanim Pan coś powie, to sytuacja się Panu rozjaśni? Mam nadzieję. Inwektywy to nie polemika – a Pan to właśnie robi wciąż, czego Pański komentarz jest przykładem. Niech Pan wyluzuje i nie przekonuje, że chodzi o delikatność, skoro chodzi o bardzo prostą rzecz: osobistą kulturę.
Panie Zbyszku,
ale Pan przecież strzela do własnej bramki. Może gdy Pan przestanie wszędzie widzieć oszołomów rodem z S24 oraz zacznie z ludźmi rozmawiać zamiast na nich pohukiwać i krzyczeć, może jak przestanie Pan uciekać się do personalnych przysrywek i skupi na słuchaniu zanim Pan coś powie, to sytuacja się Panu rozjaśni? Mam nadzieję. Inwektywy to nie polemika – a Pan to właśnie robi wciąż, czego Pański komentarz jest przykładem. Niech Pan wyluzuje i nie przekonuje, że chodzi o delikatność, skoro chodzi o bardzo prostą rzecz: osobistą kulturę.
s e r g i u s z -- 27.06.2008 - 19:48