Możni tego świata są możni, bo my nadal dajemy się nabrać na ich paciorki. Zamiast martwić się, jak to możni się będą dogadywać, należy budować podstawy zdrowej gospodarki, zdrowego pieniądza, a potem czekać, aż ci możni nie mogący związać końca z końcem zaczną przyjeżdżać do Rzeczpospolitej na saksy. W modelu działania proponowanym przez Pana, nie mamy na to szans, bo tempo rozwoju koło 0% (±1) to dla nas żadna perspektywa, a dla Pańskich wielkich Europy normalka.
Panie Zbigniewie!
Możni tego świata są możni, bo my nadal dajemy się nabrać na ich paciorki. Zamiast martwić się, jak to możni się będą dogadywać, należy budować podstawy zdrowej gospodarki, zdrowego pieniądza, a potem czekać, aż ci możni nie mogący związać końca z końcem zaczną przyjeżdżać do Rzeczpospolitej na saksy. W modelu działania proponowanym przez Pana, nie mamy na to szans, bo tempo rozwoju koło 0% (±1) to dla nas żadna perspektywa, a dla Pańskich wielkich Europy normalka.
Jerzy Maciejowski -- 04.07.2008 - 22:42