rzeczywiście – jak powiedział Grześ – otwartym tekstem się nie mówi.
Ale dodać trzeba w dyplomacji dotyczącej stosunku z normalnym, demokratycznym krajem.
Niestety takiego języka Rosja nie czyta od lat. Więc Kaczor muszkieter powiedział językiem Rosjan.
Wypowiedź lekko konsternuje normalne państwa ale myślę, że bardzo komunikatywnie skierowane do Rosji.
I teraz jeśli Rosja będzie zachowywać się imperialnie nadal – potwierdzi tym samym zasadność użytych słów przez prezydenta. A, że zachowuje się imperialnie to żadna nowina.
Mnie martwi jednak zupełnie co innego. Pogarda gabinetu Tuska prezydentem i jego misją w Gruzji.
Sikorski pojechał recenzować prezydenta a więc go dyskredytować a nie reprezentować Polskę i jej interesy.
To każe myśleć, że “mówienie jednym głosem” przez kilkadziesiąt godzin było tylko koniecznością – na wszelki wypadek – by Polacy nie pomyśleli sobie o premierze i ministrze exPiS jako o ignorantach w polityce zagranicznej.
Niestety spektakl z samolotem, udanie się Sikorskiego – nie wiadomo po co? – do Gruzji i jego wypowiedzi oraz wypowiedzi Nowaka potwierdzają, że gabinet Tuska nie działa w interesie Polski lecz w interesie wąskiej grypy parlamentarnej jaką jest partia która wygrała ostatnie wybory.
Realizowanie polityki wg dewizy psa proboszcza: “nikomu nie da i sam nie zje” źle wróży polityce zagranicznej rządu. Obnaża to Waszczykowski. Ciekaw jestem co na to “papa” Bartoszewski. Jakoś zamilkł. Może mu mowę odebrało po tym co zobaczył w wykonaniu ganinetu premiera.
To smutne.
************************
Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
to zależy
rzeczywiście – jak powiedział Grześ – otwartym tekstem się nie mówi.
Ale dodać trzeba w dyplomacji dotyczącej stosunku z normalnym, demokratycznym krajem.
Niestety takiego języka Rosja nie czyta od lat. Więc Kaczor muszkieter powiedział językiem Rosjan.
Wypowiedź lekko konsternuje normalne państwa ale myślę, że bardzo komunikatywnie skierowane do Rosji.
I teraz jeśli Rosja będzie zachowywać się imperialnie nadal – potwierdzi tym samym zasadność użytych słów przez prezydenta. A, że zachowuje się imperialnie to żadna nowina.
Mnie martwi jednak zupełnie co innego. Pogarda gabinetu Tuska prezydentem i jego misją w Gruzji.
Sikorski pojechał recenzować prezydenta a więc go dyskredytować a nie reprezentować Polskę i jej interesy.
To każe myśleć, że “mówienie jednym głosem” przez kilkadziesiąt godzin było tylko koniecznością – na wszelki wypadek – by Polacy nie pomyśleli sobie o premierze i ministrze exPiS jako o ignorantach w polityce zagranicznej.
Niestety spektakl z samolotem, udanie się Sikorskiego – nie wiadomo po co? – do Gruzji i jego wypowiedzi oraz wypowiedzi Nowaka potwierdzają, że gabinet Tuska nie działa w interesie Polski lecz w interesie wąskiej grypy parlamentarnej jaką jest partia która wygrała ostatnie wybory.
Realizowanie polityki wg dewizy psa proboszcza: “nikomu nie da i sam nie zje” źle wróży polityce zagranicznej rządu. Obnaża to Waszczykowski. Ciekaw jestem co na to “papa” Bartoszewski. Jakoś zamilkł. Może mu mowę odebrało po tym co zobaczył w wykonaniu ganinetu premiera.
To smutne.
************************
poldek34 -- 13.08.2008 - 10:46Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?