Panie Griszqu

Panie Griszqu

Jestem sklonny sie zalozyc, ze jednak tak szybko cicho nie bedzie.

O Francji za malo wiem, ale w przypadku Niemiec prosze bardziej sie wsluchiwac w wypowiedzi Merkel, niz politykow z SPD, bo ci beda sie wypowiadac glownie na potrzeby rynku lokalnego i marzyc, zeby pokojowa retoryka powtorzyc sukces Schrödera.

Do Putina byla zawsze ostroznie nastawiona i chciala postawic na Miedwiediewa, a teraz chyba to rewiduje.

Zapowiedziala tez, ze z cala pewnoscia nie przejdzie do porzadku dziennego, jesli Rosja uzna prowincje.

Uznala, wiec rozstrzygnie sie na dniach, ale bylbym dobrej mysli, gdyz opowiada sie jasno za Saakaszwilim, mimo ze ten ja przy pierwszym widzeniu dosc ostro obrazil, gdy donosnym glosem postanowil durnej kobicie wyjasnic, jak na swiecie robi sie polityke.

Nie pojedzie do Gruzji krzyczec o walce, ale kto wie, czy jej dzialania nie okaza sie skuteczniejsze.

W kazdym razie poki co nie ma jeszcze podstaw do retoryki oblezonej twierdzy.
Europa od bardzo dawna nie wypowiadala sie tak wyraznie jak teraz, choc rozumiem, ze panstwom frontowym to nie wystarcza.

Uklony
Konrad


Koniec przyjaźni polsko-gruzińskiej? By: wrogmitow (34 komentarzy) 25 sierpień, 2008 - 11:39