ale ja odniosłem wrażenie, że niektórzy Warszawianie są z Wrocławia, Gdańska, Koluszek i innych klimatycznych okolic (że o byłych stolicach, jak to Łódź, przez grzeczność nie wspomnę).
Choć faktycznie Sochaczew , Błonie i Kuznocin też są licznie reprezentowane. Oraz Poczernin.
Natomiast Warszawiacy są z Warszawy, choćby się w Warszawie nie urodzili.
A Wrocław to ma do siebie, że tamci ludzie lubią rozmawiać. To rzadkie. Coraz rzadsze…
Ciekawe rzeczy Pan pisze Panie Lorenzo,
ale ja odniosłem wrażenie, że niektórzy Warszawianie są z Wrocławia, Gdańska, Koluszek i innych klimatycznych okolic (że o byłych stolicach, jak to Łódź, przez grzeczność nie wspomnę).
Choć faktycznie Sochaczew , Błonie i Kuznocin też są licznie reprezentowane. Oraz Poczernin.
Natomiast Warszawiacy są z Warszawy, choćby się w Warszawie nie urodzili.
A Wrocław to ma do siebie, że tamci ludzie lubią rozmawiać. To rzadkie. Coraz rzadsze…
Pomyślności codziennej winszuję
niejaki N -- 03.09.2008 - 15:47