już myślałem,że wylądowałem w archiwum:), bo jakoś nie dostrzegłem żadnej wzmianki o moim tekście:).
Nie orzekam, kto ma rację w tym sporze.
Uważam, że jest to uzupełnienie o wykluczonych z dotychczasowej historii. Oczywiście, że z podtekstem politycznym.
A napisałem te kilka słów, bo zauważyłem jednorodne, pełne mdłości towarzystwo u Pana Leskiego. Złączone wspólnym przeświadczeniem i zniesmaczeniem:).
Szerzej, jeśli Pan pozwoli to już jutro, bo mam jeszcze trochę pracy dzisiaj a jutro ciężki dzień.
Panie Lorenzo Szanowny,
już myślałem,że wylądowałem w archiwum:), bo jakoś nie dostrzegłem żadnej wzmianki o moim tekście:).
Nie orzekam, kto ma rację w tym sporze.
Uważam, że jest to uzupełnienie o wykluczonych z dotychczasowej historii. Oczywiście, że z podtekstem politycznym.
A napisałem te kilka słów, bo zauważyłem jednorodne, pełne mdłości towarzystwo u Pana Leskiego. Złączone wspólnym przeświadczeniem i zniesmaczeniem:).
Szerzej, jeśli Pan pozwoli to już jutro, bo mam jeszcze trochę pracy dzisiaj a jutro ciężki dzień.
Dobranoc
yassa -- 07.09.2008 - 22:07