Czytam sobie komentarze pod najnowszym wpisem Leskiego, (w ogóle ciekawe, że K.L gada na S24, nie za bardzo chce gadać u nas, no skzoda, ale nie o tym być miało)
i ktoś w dyskusji o światłach mijania napisał takie słowa:
“Wyciąć drzewa rosnące przy drogach, uratowało by się w ten sposób setki, jeśli nie tysiące istnień!”
Nikt nie zareagował na ten komentarz, a stwierdziłem że trza
Kurde, no i wkurzyłem się, ale zamiast mojego wkurzenia, polecę jeden tekst Ludwika Stommy, oddaje on moje uczucia w sumie:)
Nie ma jak Rodzina Poszepszyńskich, genialna rzecz,mam ambitne zadanie przesłuchać wszelkie odcinki od pierwszego do ostatniego, jestem przy drugim na razie:)
A poza tym dziwny dzień, czy już o tym pisałem?
Wolne dziś mam, rozbija mnie jak mam wolny dzień, cały dzień spędziłem w domu, nuda, za żadną pracę się nie mogę wziąć choć mam dużo.
Przełożyłem korki, bo mi się dziś nie chce (wprawdzie w piątek też mi się nie będzie chciało, ale co tam)
Bestfriend próbował mnie na siłownię wyciągnąć&basen, nie udało mu się.
W ogóle jakoś nic mi się nie udaje, nawet totalnie porzaiczne czynności jak np. kupno butów.
Ale w sumie po co ja o takich poierdołach piszę?
Nie mam pojęcia.
Kończę.
Zamiast nowej notki trochę posmęcę tu:)
Czytam sobie komentarze pod najnowszym wpisem Leskiego, (w ogóle ciekawe, że K.L gada na S24, nie za bardzo chce gadać u nas, no skzoda, ale nie o tym być miało)
i ktoś w dyskusji o światłach mijania napisał takie słowa:
“Wyciąć drzewa rosnące przy drogach, uratowało by się w ten sposób setki, jeśli nie tysiące istnień!”
Nikt nie zareagował na ten komentarz, a stwierdziłem że trza
Kurde, no i wkurzyłem się, ale zamiast mojego wkurzenia, polecę jeden tekst Ludwika Stommy, oddaje on moje uczucia w sumie:)
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=2004089
Przeczytajcie, świetny tekst.
A poza tym dziwny dziś dzień, słucham sobie Poszepszyńskich, co są tu:
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Neomatrix
Nie ma jak Rodzina Poszepszyńskich, genialna rzecz,mam ambitne zadanie przesłuchać wszelkie odcinki od pierwszego do ostatniego, jestem przy drugim na razie:)
A poza tym dziwny dzień, czy już o tym pisałem?
Wolne dziś mam, rozbija mnie jak mam wolny dzień, cały dzień spędziłem w domu, nuda, za żadną pracę się nie mogę wziąć choć mam dużo.
Przełożyłem korki, bo mi się dziś nie chce (wprawdzie w piątek też mi się nie będzie chciało, ale co tam)
Bestfriend próbował mnie na siłownię wyciągnąć&basen, nie udało mu się.
W ogóle jakoś nic mi się nie udaje, nawet totalnie porzaiczne czynności jak np. kupno butów.
grześ -- 08.10.2008 - 17:09Ale w sumie po co ja o takich poierdołach piszę?
Nie mam pojęcia.
Kończę.