Przeczytałem oryginał i jakoś tak… No facet próbuje wyciagać wnioski ogólne z niezwykle fragmentarycznych danych szczegółowych. A na mentata mi na zdjęciu nie wygląda, więc stawiam dorą kawę przeciwko herbacie, że skończy jak zawsze – w malinach. Znaczy, nie wiem o co mu tak na prawdę chodzi, może szuka drugiej połówki?
Malina owoc to północny
a pomarańcza południowy
mailn smak zapach, kolor mocny
pomarańcz posmak ideowy
bo mailn pełniusieńki kubek
noca na placu kupisz w mieście
sok z pomarańczy zaś połówek
po brodach filozofów cieknie
Z połówek, które dla kawału
przed laty ktoś złośliwy rozciął
chruściak porośnie twą pomału
malin zachłyśniesz się słodkością
I kończą w malinowych chaszczach
Ci co połówek swych szukali
Ziemia to Wielka Pomarańcza
Wskroś przerośnięta gąszczem malin
No dobra. Facet sobie bredzi bez celu i sensu. Nie moge mu jednak godnie stawić czoła, bo moje doświadczenia z pornografią da się już powoli węglem datować. Szybko zainteresowałem się prawdziwymi kobietami. A teraz to już tylko jedną kobietą, co znaczie wpływa na jakość.
Nie wiem jakiego to przewyrypistego hackerskiego narzędzia do ochrony szukał nasz kowboj za to, ale powiedziałby, że klikanie na odnośniki, które nie wiadomo dokąd prowadzą, to zdecydowanie wyższa szkoła obsługi komputera. I działalność znacznie poprawiająca bezpieczeństwo.
Co dwa tygodnie muszę ratować komputery kolegom z pracy, którzy też “szukali czegośtam bardzo ważnego” a skończyli z obrośniętym trojanami dialerem na dysku jako kolejni nieświadomi członkowie wielkiego, międzynarodowego botnetu. I dziwię się, że choć różnych rzeczy szukam, jakoś na te stron nie trafiam.
No, koleś bredzi i to nie jest śmieszne. W komentarzach widać dobrze te maliny o których pisałem wcześniej.
A Kasia pozdrawia zwrotnie. I niniejszym kładziemy się spać.
@ Panie Pino i Gretchen
Przeczytałem oryginał i jakoś tak… No facet próbuje wyciagać wnioski ogólne z niezwykle fragmentarycznych danych szczegółowych. A na mentata mi na zdjęciu nie wygląda, więc stawiam dorą kawę przeciwko herbacie, że skończy jak zawsze – w malinach. Znaczy, nie wiem o co mu tak na prawdę chodzi, może szuka drugiej połówki?
Malina owoc to północny
a pomarańcza południowy
mailn smak zapach, kolor mocny
pomarańcz posmak ideowy
bo mailn pełniusieńki kubek
noca na placu kupisz w mieście
sok z pomarańczy zaś połówek
po brodach filozofów cieknie
Z połówek, które dla kawału
przed laty ktoś złośliwy rozciął
chruściak porośnie twą pomału
malin zachłyśniesz się słodkością
I kończą w malinowych chaszczach
Ci co połówek swych szukali
Ziemia to Wielka Pomarańcza
Wskroś przerośnięta gąszczem malin
No dobra. Facet sobie bredzi bez celu i sensu. Nie moge mu jednak godnie stawić czoła, bo moje doświadczenia z pornografią da się już powoli węglem datować. Szybko zainteresowałem się prawdziwymi kobietami. A teraz to już tylko jedną kobietą, co znaczie wpływa na jakość.
Nie wiem jakiego to przewyrypistego hackerskiego narzędzia do ochrony szukał nasz kowboj za to, ale powiedziałby, że klikanie na odnośniki, które nie wiadomo dokąd prowadzą, to zdecydowanie wyższa szkoła obsługi komputera. I działalność znacznie poprawiająca bezpieczeństwo.
Co dwa tygodnie muszę ratować komputery kolegom z pracy, którzy też “szukali czegośtam bardzo ważnego” a skończyli z obrośniętym trojanami dialerem na dysku jako kolejni nieświadomi członkowie wielkiego, międzynarodowego botnetu. I dziwię się, że choć różnych rzeczy szukam, jakoś na te stron nie trafiam.
No, koleś bredzi i to nie jest śmieszne. W komentarzach widać dobrze te maliny o których pisałem wcześniej.
A Kasia pozdrawia zwrotnie. I niniejszym kładziemy się spać.
mindrunner -- 05.11.2008 - 23:21