W szczególności, muszę Panu powiedzieć, że znakomicie oddaje moje podejście do ekonomii (przepraszam, zakręcony jestem na tym temacie) Pańska opinia, że ekonomia to coś więcej niż opanowanie 4 podstawowych równań. Równie ważne są obserwacje otoczenia, bliższego i dalszego i to wcale nie w sensie geograficznym. Nie tylko w tym sensie.
Owszem, można dopatrywać się punktów wspólnych z tym, co działo się w przeszłości. Czasem nawet należy. Ale przede wszystkim trzeba pamiętać, że zmienia się otoczenie w jakim dane procesy (co z tego, że wcześniej opisane?) występują.
Powyższy “wywód” prowadzi mnie do pierwszego skojarzenia jakie mi przyszło do głowy jeszcze w trakcie lektury Pańskiego tekstu. Heraklitowej rzeki, która niby płynie w tym samym miejscu co wczoraj ale w każdej, nawet najmniejszej, cząstce czasu wpływają do niej nowe wody. Wody, które bez przerwy ją zmieniają.
Pozdrawiam.
p.s. Lektura Pana tekstu utwierdziła moje stanowisko w zakresie pozostania komentatorem. Znakomicie operuje Pan słowem.
Panie Yayco
W szczególności, muszę Panu powiedzieć, że znakomicie oddaje moje podejście do ekonomii (przepraszam, zakręcony jestem na tym temacie) Pańska opinia, że ekonomia to coś więcej niż opanowanie 4 podstawowych równań. Równie ważne są obserwacje otoczenia, bliższego i dalszego i to wcale nie w sensie geograficznym. Nie tylko w tym sensie.
Owszem, można dopatrywać się punktów wspólnych z tym, co działo się w przeszłości. Czasem nawet należy. Ale przede wszystkim trzeba pamiętać, że zmienia się otoczenie w jakim dane procesy (co z tego, że wcześniej opisane?) występują.
Powyższy “wywód” prowadzi mnie do pierwszego skojarzenia jakie mi przyszło do głowy jeszcze w trakcie lektury Pańskiego tekstu. Heraklitowej rzeki, która niby płynie w tym samym miejscu co wczoraj ale w każdej, nawet najmniejszej, cząstce czasu wpływają do niej nowe wody. Wody, które bez przerwy ją zmieniają.
Pozdrawiam.
p.s. Lektura Pana tekstu utwierdziła moje stanowisko w zakresie pozostania komentatorem. Znakomicie operuje Pan słowem.
Kazik -- 07.11.2008 - 18:58