Tobie Renato, i to bez żadnej ironii, gratuluję Agawy. To bardzo ważne, mieć prawdziwego, lojalnego, a do tego wrażliwego i inteligentnego sojusznika.
Agawo – ślędzę od pewnego czasu Twoje komentarze na innych, nierenatowych blogach i cieszę się, że zechciałaś wykroczyć (z sukcesem) poza ramy które sobie dawniej przypisałaś.
Renato, Agawo
Tobie Renato, i to bez żadnej ironii, gratuluję Agawy. To bardzo ważne, mieć prawdziwego, lojalnego, a do tego wrażliwego i inteligentnego sojusznika.
Agawo – ślędzę od pewnego czasu Twoje komentarze na innych, nierenatowych blogach i cieszę się, że zechciałaś wykroczyć (z sukcesem) poza ramy które sobie dawniej przypisałaś.
Pozdrawiam obie Panie
merlot -- 16.11.2008 - 16:17