Pan Merlot (pozdrowienia Szanownemu) mi tu podtyka gotowe wyroby pod nos.
A ja te sosy wcinam jak szalona. Zieloniutki jest łagodny i aromatyczny.
Przepis? Oczywiście.
Jestem całkowicie zachwycona kuchnią indyjską. Numer jeden na liście.
Anu
Pan Merlot (pozdrowienia Szanownemu) mi tu podtyka gotowe wyroby pod nos.
A ja te sosy wcinam jak szalona.
Zieloniutki jest łagodny i aromatyczny.
Przepis? Oczywiście.
Jestem całkowicie zachwycona kuchnią indyjską. Numer jeden na liście.
Gretchen -- 26.11.2008 - 23:01