w tym sensie to nic straconego.
Jak już mamy za sobą obalenie podejrzanego bełta na ławeczce w parku, to może i coś bardziej wymyślnego pod paniny nosek podetkam.
Ale nie gwarantuję Pendżabu ani inszej Kalkuty.
W każdym razie nie będzie to fusion.
Panno Gretchen,
w tym sensie to nic straconego.
Jak już mamy za sobą obalenie podejrzanego bełta na ławeczce w parku,
to może i coś bardziej wymyślnego pod paniny nosek podetkam.
Ale nie gwarantuję Pendżabu ani inszej Kalkuty.
W każdym razie nie będzie to fusion.
merlot -- 27.11.2008 - 01:13