Szanowni,

Szanowni,

Pamiętam jak się kilka lat temu mówiło, że w Izraelu rządzi Szarafat… czyli dwugłowy potwór utrzymujący kraj w takim specyficznym stanie stabilnej niestabilności, wiecznie jątrzącego się konfliktu…

Nic się nie zmieniło od tego czasu, choć głowy potwora odeszły do historii – Arafat umarł, Szaron w śpiączce.

Nie ma pomysłu co zrobić z konfliktem, więc trzeba nim umiejętnie zarządzać – czasami rozmawiać, czasami łupnąć coby spuścić trochę powietrza, skanalizować agresję.

Jak czytam, że Izrael nie mógł już dłużej znieść wylatujących z Gazy rakiet, to mi się śmiać chce.

Jeśli dzielny dziennikarz Gazety Wyborczej (był taki fajny artykuł przed świętami) dotarł do systemu tuneli prowadzących z Gazy do Egiptu, to agenci Szabak mają z pewnością tych tuneli dokładne plany wraz z raportami dziennymi na temat towarów które przez tunele przepływają...

Jak to powiedział kilka dni temu Ehud Barak jest czas pokoju i czas wojny… Świat obżarty po świętach szykuje się do Sylwestra, mamy czas przesilenia politycznego, zarówno w Izraelu jak i w Stanach, więc nadszedł moment coby łupnąć. Zabić kilku niewygodnych, podważyć jeszcze trochę pozycję Abbasa, będzie bardziej miękki jak dojdzie co rozmów, stara technika, wielokrotnie stosowana wobec Arafata.

Rakiety są jak najbardziej na rękę, pozwalają w dogodnym momencie użyć siły…

a potem będzie jak zawsze, permanentny stan wojenny – największe na świecie więzienie na świeżym powietrzu. A w zasadzie to dwa więzienia.

http://podcastsportowy.wordpress.com/


Izrael idzie na całość By: Patrykus (15 komentarzy) 28 grudzień, 2008 - 18:36