w Warszawie.
Ostatnio na Jelonkach przeszedłem trzy razy przez takie estetyczne kraty aby wejść do podobnego, zwykłego, bidnego mieszkania na 8ym pietrze.
Guantanamo to przy tym szczyt architektoniczno/więziennego postępu. End otwartej architektury.
Dla Warszawiaków, jak na moje oko, ze 2 pokolenia jeszcze trza, aby docenić czym jest przyjazne miasto.
Bo aby zrozumieć, to ze trzy.
Pokolenia.
Jak na razie mają nieprzyjazne więzienie.
Ten sklep jest wszędzie
w Warszawie.
Ostatnio na Jelonkach przeszedłem trzy razy przez takie estetyczne kraty aby wejść do podobnego, zwykłego, bidnego mieszkania na 8ym pietrze.
Guantanamo to przy tym szczyt architektoniczno/więziennego postępu.
End otwartej architektury.
Dla Warszawiaków, jak na moje oko, ze 2 pokolenia jeszcze trza, aby docenić czym jest przyjazne miasto.
Bo aby zrozumieć, to ze trzy.
Pokolenia.
Jak na razie mają nieprzyjazne więzienie.
Pozdrawiam rybno-sardonicznie.
Igła -- 06.02.2009 - 21:40