@Radecki

@Radecki

To musiał być chyba ojciec jatrochemii – Paracelsus.

A co do promieniowania, to proszę zwrócić uwagę, że oficjalnie WHO wciąż jest innego zdania – i to mimo licznych dobrze udokumentowanych przypadków hormezy.

Właśnie dla szczególnej ochrony dobra publicznego – w stosunku do promieniotwórczości zakłada się, że nie ma dolnej granicy szkodliwości dawki – stąd te dziesiątki tysięcy ofiar obliczonych po Czernobylu. Gdyby zakładano granicę szkodliwości, to estymowana po 20 latach liczba ofiar spadłaby drastycznie. A tak bierze się linię prostą i aproksymuje do ostatniego atomu, który fruwa gdzieś w powietrzu i czeka by się rozpaść.


Obywatelu - bój się Czarnej Magii By: Ziggi (19 komentarzy) 12 kwiecień, 2009 - 15:18