zauważyłem, że do jednego z blogerów zwróciłaś się per przyjacielu, sam mając
podobne doświadczenie, cytuję; “A ten Stopczyk to duży zawód, mówię Panu …duże rozczarowanie…moja osobista klęska.” pozwoliłem sobie, na tak bulwersujący Ciebie komentarz.
Nie znałem wówczas Twojego najnowszego tekstu. A ten, choć zupełnie dla mnie niezrozumiały, ujawnia Twoje duży zaangażowanie emocjonalne. A wobec takiego nie pozwoliłbym sobie nigdy na uwagę jak wyżej
Co zaś tyczy się drugiej kwestii, to wiemy doskonale, że zrozumienie rozmówcy nie stanowi żadnej bariery dla wolności słowa, zwłaszcza w blogosferze.
Gretchen,
zauważyłem, że do jednego z blogerów zwróciłaś się per przyjacielu, sam mając
podobne doświadczenie, cytuję; “A ten Stopczyk to duży zawód, mówię Panu …duże rozczarowanie…moja osobista klęska.” pozwoliłem sobie, na tak bulwersujący Ciebie komentarz.
Nie znałem wówczas Twojego najnowszego tekstu. A ten, choć zupełnie dla mnie niezrozumiały, ujawnia Twoje duży zaangażowanie emocjonalne. A wobec takiego nie pozwoliłbym sobie nigdy na uwagę jak wyżej
Co zaś tyczy się drugiej kwestii, to wiemy doskonale, że zrozumienie rozmówcy nie stanowi żadnej bariery dla wolności słowa, zwłaszcza w blogosferze.
Przepraszam i pozdrawiam
yassa (gość) -- 10.05.2009 - 08:04