Jedyne, co można robić, to piętnować to i szukać dróg nacisku na wymiar sprawiedliwości, żeby podwyższyć kary za tego typu zachowania oraz przestać stosować tę kretyńska formułkę o ich “znikomej szkodliwości społecznej”, co jest po prostu skandalem, tym bardziej, że sądy z upodobaniem stosują ją również w przypadku kłusownictwa.
1. w tej akurat sprawie medialny szum powinien wyjść na dobre.
2. ja się dalej upieram, że kar nie trzeba zaostrzyć, wystarczy egzekwować te istniejące.
“USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.”
Art. 35. 1. (8) Kto zabija zwierzę z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
2. (9) Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa ze szczególnych okrucieństwem,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
3. nie porównaywałbym klusownictwa do okrucieństwa – ludzie nieraz kłusują z biedy, a taki palant zamęczył konie przez zwykłe zaniedbanie. chyba jasne, w ktorym przypadku trzeba ukarać surowo ?
karać
Jedyne, co można robić, to piętnować to i szukać dróg nacisku na wymiar sprawiedliwości, żeby podwyższyć kary za tego typu zachowania oraz przestać stosować tę kretyńska formułkę o ich “znikomej szkodliwości społecznej”, co jest po prostu skandalem, tym bardziej, że sądy z upodobaniem stosują ją również w przypadku kłusownictwa.
1. w tej akurat sprawie medialny szum powinien wyjść na dobre.
2. ja się dalej upieram, że kar nie trzeba zaostrzyć, wystarczy egzekwować te istniejące.
Art. 35. 1. (8) Kto zabija zwierzę z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
2. (9) Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa ze szczególnych okrucieństwem,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
3. nie porównaywałbym klusownictwa do okrucieństwa – ludzie nieraz kłusują z biedy, a taki palant zamęczył konie przez zwykłe zaniedbanie. chyba jasne, w ktorym przypadku trzeba ukarać surowo ?
MAW -- 23.08.2009 - 22:30