Pan Kubasiewicz był radnym SLD? Był.
Żeby nie spaść z cokołu władzy startował w następnych wyborach z listy SO? Startował, bez efektu.
Prąd w kubełku ktoś wyniósł? Winny zakład energetyczny.
Dziwna darowizna? Znowu winny jakiś “Piegłasiewicz”.
Maltretowane konie? No tak, to nie on, Kubasiewicz. To jakiś stajenny.
Jotesz
Nie bardzo rozumiem co chciałeś powiedzieć.
Pan Kubasiewicz był radnym SLD? Był.
Żeby nie spaść z cokołu władzy startował w następnych wyborach z listy SO? Startował, bez efektu.
Prąd w kubełku ktoś wyniósł? Winny zakład energetyczny.
Dziwna darowizna? Znowu winny jakiś “Piegłasiewicz”.
Maltretowane konie? No tak, to nie on, Kubasiewicz. To jakiś stajenny.
Kłody pod nogi i wiatr w oczy. Ot, “Bidusia”.
CBDO.
Magia -- 24.08.2009 - 11:03