tak troche nie apropos chyba ale jednak mi się skojarzyła pewna przypowieść z deMello, trochę do marazmu, stagnacji, pustki i radykalnych rozwiązań to można przyrównać.
Chodziło w sumie o to, że jak wrzucisz żabę do gorącej wody, to wyskoczy, ale jak woda będzie zimna i będziesz wolno ją podgrzewał, to się ta żaba ugotuje.
Hm, napoisałem to i stwierdzam, że nie pasuje:)
Nie wiem czy wiesz, o co mi chodzi, ale tak mi się napisało.
Zresztą zmęczony jestem:)
W każdym razie podoba mi się pomysł podcinania winnej latorosli:0, znaczy czasem radykalne rozwiązania sa potrzebne,.
Przeczytałem,
dzięki za komentarz, do linka zajrzę.
tak troche nie apropos chyba ale jednak mi się skojarzyła pewna przypowieść z deMello, trochę do marazmu, stagnacji, pustki i radykalnych rozwiązań to można przyrównać.
Chodziło w sumie o to, że jak wrzucisz żabę do gorącej wody, to wyskoczy, ale jak woda będzie zimna i będziesz wolno ją podgrzewał, to się ta żaba ugotuje.
Hm, napoisałem to i stwierdzam, że nie pasuje:)
Nie wiem czy wiesz, o co mi chodzi, ale tak mi się napisało.
Zresztą zmęczony jestem:)
W każdym razie podoba mi się pomysł podcinania winnej latorosli:0, znaczy czasem radykalne rozwiązania sa potrzebne,.
pzdr i sorry za chaotyczność.
grześ -- 08.09.2009 - 20:17