Proszę sobie wyobrazić moje spotkanie z panią Alicją Tysiąc. Pańskim zdaniem to pewnie cud, że uniknęła przerwania ciąży, choć jej zdaniem, to pewnie sprawka diabła.
Szczerze powiedziawszy pani Tysiąc nie spełniała warunków do usunięcia ciąży -jakie w myśl polskiego prawa jej przysługiwały. Opinie lekarzy nie potwierdzały możliwości skorzystania z aborcji.
.. nie zmuszam do przerywania ciąży, a Pan zmusza kobiety do donoszenia jej.
Prawo zakazujące aborcji – jak każde inne prawo – działa także prewencyjnie. Natomiast zgodziłbym się z panem w tej kwestii gdyby ciąża była faktem niezależnym od woli kobiety gdy tak nie jest. A więc aby unikać aborcji należałoby być mądrzejszym przed nią a nie po niej.. .
Ja nie zmuszam lecz mówię, że taki akt jest przerwaniem życia ludzkiego. Może to nieadekwatny dla Pana przykład ale załóżmy, że Putin nakaże tylko zakręcić kurki z dopływem gazu do Ukrainy w srogiej zimie. Wg Pana logiki nie zrobi nic złego gdyż zakręcenie kurków z dopływem gazu nie jest niczym złym.. . A wg mojej logiki jest gdyż w ten sposób pozbawił źródła ciepła energii znaczną część ludności doprowadzając do śmierci wskutek zamarznięcia, zachorowań i innych szkód znacznej części ludności. A aborcja jest złem ze względu na skutek: nieodwracalni jednoznaczny, ze względu na to, że życie ludzkie w pierwszych 9 miesiącach nie jest hipotezą ale faktem. To, że przed urodzeniem istota ludzka nie ma peselu – nie ma żadnego znaczenia.
Przed urodzeniem, nie ma mowy o istnieniu ludzkim, więc nie ma faktu medycznego, biologicznego i materialnego. Jest ideologia, a to zawsze prowadzi do złych rzeczy…
Ideologią nie jest fakt poczęcie życia ludzkiego gdyż idea – jak pan wie – żyje niematerialnie a istota ludzka od momentu poczęcia do śmierci żyje, rozwija się, i podlega ochronie prawnej (nasza konstytucja).
Mnie chodzi o pozostawienie tej decyzji w rękach kobiety. Tylko tyle i aż tyle. A Pan ze względów doktrynalnych uważa pozbawienie kobiet tego prawa za słuszne, prawda?
Ze względu na to aby jej decyzja nie ograniczała prawa do życia innej istocie ludzkiej. Tak jak moje dycyzje nie mogą ograniczać Panu przysługujących praw. W naszej kwestii praw konstytucyjnych.
Tu chodzi o wolną wolę człowieka absolutnie kompletnego i nie podlegającego jakimkolwiek ekwilibrystykom semantycznym czy pojęciowym. Chodzi o wolną wolę urodzonej co najmniej kilka lat wcześniej kobiety. Jej, życie, dusza i cała reszta nie jest święta, bo zdążyła zgrzeszyć? Jakoś nie przekonuje mnie taki argument.
Nie rozumiem jakie oświadczenie woli jest Panu potrzebne do tego aby zachować prawo do życia człowiekowi w okresie prenatalnym? Człowiek “kompletny” wobec prawa musi być pełnoletni aby stanowić sam o sobie. Do tego okresu podlega ochronie prawnej, takiej która nie daje rodzicom władzy absolutnej.
Nie wiem czy Pan chce bawić się w pana Boga, czy nie, niemniej ani Jezus z Nazaretu, ani kościół przez 1500 lat swojego istnienia nie stawiały sprawy w Pański sposób. Kto tu poprawia Boga? Ja?
Jak Pan zauważył nie powołuję się w naszej dyskusji na argumenty religijne i światopoglądowe – bo nie widzę takiej potrzeby. Życie ludzkie od poczęcia nie ma charakteru hipotetycznego ani ideologicznego. Jest ono ciągłe od tego momentu do naturalnej śmierci.
Szanuję Pana zdanie, że kobieta powinna swobodnie decydować o tym kiedy uznać noszone w sobie dzieciątko jako człowieka: czy w 1 tygodniu czy w 3 miesiącu czy w ostatnim i wtedy podjąć decyzję o likwidacji go lub o urodzeniu. Ale nie zgadzam się z takim sposobem podejścia do sprawy. Uważam, że ochrona prawna życia ludzkiego od momentu poczęcia nie jest sprawą ideologiczną ale związaną z rozwojem cywilizacji. Gdybyśmy podeszli do zagadnienia historycznie, to okazałoby się, ze dopuszczalność prawna aborcji przesuwa się do momentu poczęcia. Dzieje się to wskutek coraz większej wiedzy o tym, co naprawdę zachodzi w momencie połączenia komórki jajowej z plemnikiem i dalej.. . A więc nie dlatego ogranicza się prawnie okresu dopuszczalności aborcji – wskutek zamian ideologicznych, ale ze względu na rozwój medycyny prenatalnej i doskonałości narzędzi za pomocą można rozpoznawać: badać, wspomagać ten rozwój.
p.s.
Sergiuszu – wyszła dyskusja poza tematem Twojego wpisu. Zrób z tą dyskusją(przynajmniej z moimi wpisami) co uznasz za stosowne.
Pozdrawiam
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Panie Jerzy
Proszę sobie wyobrazić moje spotkanie z panią Alicją Tysiąc. Pańskim zdaniem to pewnie cud, że uniknęła przerwania ciąży, choć jej zdaniem, to pewnie sprawka diabła.
Szczerze powiedziawszy pani Tysiąc nie spełniała warunków do usunięcia ciąży -jakie w myśl polskiego prawa jej przysługiwały. Opinie lekarzy nie potwierdzały możliwości skorzystania z aborcji.
.. nie zmuszam do przerywania ciąży, a Pan zmusza kobiety do donoszenia jej.
Prawo zakazujące aborcji – jak każde inne prawo – działa także prewencyjnie. Natomiast zgodziłbym się z panem w tej kwestii gdyby ciąża była faktem niezależnym od woli kobiety gdy tak nie jest. A więc aby unikać aborcji należałoby być mądrzejszym przed nią a nie po niej.. .
Ja nie zmuszam lecz mówię, że taki akt jest przerwaniem życia ludzkiego. Może to nieadekwatny dla Pana przykład ale załóżmy, że Putin nakaże tylko zakręcić kurki z dopływem gazu do Ukrainy w srogiej zimie. Wg Pana logiki nie zrobi nic złego gdyż zakręcenie kurków z dopływem gazu nie jest niczym złym.. . A wg mojej logiki jest gdyż w ten sposób pozbawił źródła ciepła energii znaczną część ludności doprowadzając do śmierci wskutek zamarznięcia, zachorowań i innych szkód znacznej części ludności. A aborcja jest złem ze względu na skutek: nieodwracalni jednoznaczny, ze względu na to, że życie ludzkie w pierwszych 9 miesiącach nie jest hipotezą ale faktem. To, że przed urodzeniem istota ludzka nie ma peselu – nie ma żadnego znaczenia.
Przed urodzeniem, nie ma mowy o istnieniu ludzkim, więc nie ma faktu medycznego, biologicznego i materialnego. Jest ideologia, a to zawsze prowadzi do złych rzeczy…
Ideologią nie jest fakt poczęcie życia ludzkiego gdyż idea – jak pan wie – żyje niematerialnie a istota ludzka od momentu poczęcia do śmierci żyje, rozwija się, i podlega ochronie prawnej (nasza konstytucja).
Mnie chodzi o pozostawienie tej decyzji w rękach kobiety. Tylko tyle i aż tyle. A Pan ze względów doktrynalnych uważa pozbawienie kobiet tego prawa za słuszne, prawda?
Ze względu na to aby jej decyzja nie ograniczała prawa do życia innej istocie ludzkiej. Tak jak moje dycyzje nie mogą ograniczać Panu przysługujących praw. W naszej kwestii praw konstytucyjnych.
Tu chodzi o wolną wolę człowieka absolutnie kompletnego i nie podlegającego jakimkolwiek ekwilibrystykom semantycznym czy pojęciowym. Chodzi o wolną wolę urodzonej co najmniej kilka lat wcześniej kobiety. Jej, życie, dusza i cała reszta nie jest święta, bo zdążyła zgrzeszyć? Jakoś nie przekonuje mnie taki argument.
Nie rozumiem jakie oświadczenie woli jest Panu potrzebne do tego aby zachować prawo do życia człowiekowi w okresie prenatalnym? Człowiek “kompletny” wobec prawa musi być pełnoletni aby stanowić sam o sobie. Do tego okresu podlega ochronie prawnej, takiej która nie daje rodzicom władzy absolutnej.
Nie wiem czy Pan chce bawić się w pana Boga, czy nie, niemniej ani Jezus z Nazaretu, ani kościół przez 1500 lat swojego istnienia nie stawiały sprawy w Pański sposób. Kto tu poprawia Boga? Ja?
Jak Pan zauważył nie powołuję się w naszej dyskusji na argumenty religijne i światopoglądowe – bo nie widzę takiej potrzeby. Życie ludzkie od poczęcia nie ma charakteru hipotetycznego ani ideologicznego. Jest ono ciągłe od tego momentu do naturalnej śmierci.
Szanuję Pana zdanie, że kobieta powinna swobodnie decydować o tym kiedy uznać noszone w sobie dzieciątko jako człowieka: czy w 1 tygodniu czy w 3 miesiącu czy w ostatnim i wtedy podjąć decyzję o likwidacji go lub o urodzeniu. Ale nie zgadzam się z takim sposobem podejścia do sprawy. Uważam, że ochrona prawna życia ludzkiego od momentu poczęcia nie jest sprawą ideologiczną ale związaną z rozwojem cywilizacji. Gdybyśmy podeszli do zagadnienia historycznie, to okazałoby się, ze dopuszczalność prawna aborcji przesuwa się do momentu poczęcia. Dzieje się to wskutek coraz większej wiedzy o tym, co naprawdę zachodzi w momencie połączenia komórki jajowej z plemnikiem i dalej.. . A więc nie dlatego ogranicza się prawnie okresu dopuszczalności aborcji – wskutek zamian ideologicznych, ale ze względu na rozwój medycyny prenatalnej i doskonałości narzędzi za pomocą można rozpoznawać: badać, wspomagać ten rozwój.
p.s.
Sergiuszu – wyszła dyskusja poza tematem Twojego wpisu. Zrób z tą dyskusją(przynajmniej z moimi wpisami) co uznasz za stosowne.
Pozdrawiam
poldek34 -- 03.11.2009 - 13:44************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .