spraw tak prostych, które na wschód od Odry pojmuje dość przygłupi gimnazjalista jest sprawą trudną.
O ile nie beznadziejną.
Istnieją różne światy.
Światy mentalne.
Jest świat zachodni, w mojej optyce zupełnie głupi. Płytki bardzo, sprowadzony do wyćwiczonych kontr/i/reakcji. Umownie protestancki.
Jest świat wschodni, w mojej optyce jednocześnie tajemniczy/dziwny/pociągający (prawosławny).
I jest świat nasz.
Świat dawnej Rzeczpospolitej ale i Słowacji, Węgier, Rumunii, Jugosławii.
W tym świecie można się normalnie napić, i w mordę wziąć albo dać.
Tłumaczenie tzw. ludziom zachodu
spraw tak prostych, które na wschód od Odry pojmuje dość przygłupi gimnazjalista jest sprawą trudną.
O ile nie beznadziejną.
Istnieją różne światy.
Światy mentalne.
Jest świat zachodni, w mojej optyce zupełnie głupi. Płytki bardzo, sprowadzony do wyćwiczonych kontr/i/reakcji. Umownie protestancki.
Jest świat wschodni, w mojej optyce jednocześnie tajemniczy/dziwny/pociągający (prawosławny).
I jest świat nasz.
Igła -- 19.11.2009 - 19:20Świat dawnej Rzeczpospolitej ale i Słowacji, Węgier, Rumunii, Jugosławii.
W tym świecie można się normalnie napić, i w mordę wziąć albo dać.