bywa :) To lecim po kolei:
Bergen – fantastyczne, poczułam się jak w średniowieczu, tylko ta cholerna zimna woda w sanitariatach w porcie!
Alesund – dopłynęliśmy tam po trzydniowym sztormie, także sama radość. Chłopcy w pięciu się kotłowali w saunie, a ja miałam swoją na wyłączność :P
Kristiansund – nie pamiętam, ale chyba ładny
Trollfjord – jak to Trollfjord
Harstad – paskudna dziura, intrygujący kot nas pilotował
Narvik – omówiony
Tromso – wypas
Oslo nie znam, spałam w samochodzie :)
Hi hi,
bywa :) To lecim po kolei:
Bergen – fantastyczne, poczułam się jak w średniowieczu, tylko ta cholerna zimna woda w sanitariatach w porcie!
Alesund – dopłynęliśmy tam po trzydniowym sztormie, także sama radość. Chłopcy w pięciu się kotłowali w saunie, a ja miałam swoją na wyłączność :P
Kristiansund – nie pamiętam, ale chyba ładny
Trollfjord – jak to Trollfjord
Harstad – paskudna dziura, intrygujący kot nas pilotował
Narvik – omówiony
Tromso – wypas
Oslo nie znam, spałam w samochodzie :)