No cóż, wg Pańskiej logiki Ci którzy nie są/nie byli w harcerstwie to gorzej wychowani lub jeszcze “źlej..”.
Przywołując harcerstwo – niechcący – potwierdza Pan moją tezę. Wychowuje obok rodziców środowisko w jakim przebywa adept. Może nim być np. organizacja(Harcerstwo) duszpasterstwo, klub zainteresowań a także przyjaciele, koledzy, osoby ze środowiska w jakim przebywa adept którzy mają autorytet.
Czasem to co schrzanią rodzice naprawi ktoś z zewnątrz(nie wnikam w szczegóły). I całe szczęście, że nie ma Pan racji gdyż to naprawienie nie byłoby możliwe. Nie deprecjonuję powyższym odpowiedzialności i mocy sprawczej rodziców w zakresie wychowania. Jednak – na szczęście – a czasem wręcz przeciwnie(na nieszczęście) otoczenie wpływać może zarówno na korzyść jak i niekorzyść wychowanka.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Panie Jerzy
No cóż, wg Pańskiej logiki Ci którzy nie są/nie byli w harcerstwie to gorzej wychowani lub jeszcze “źlej..”.
Przywołując harcerstwo – niechcący – potwierdza Pan moją tezę. Wychowuje obok rodziców środowisko w jakim przebywa adept. Może nim być np. organizacja(Harcerstwo) duszpasterstwo, klub zainteresowań a także przyjaciele, koledzy, osoby ze środowiska w jakim przebywa adept którzy mają autorytet.
Czasem to co schrzanią rodzice naprawi ktoś z zewnątrz(nie wnikam w szczegóły). I całe szczęście, że nie ma Pan racji gdyż to naprawienie nie byłoby możliwe. Nie deprecjonuję powyższym odpowiedzialności i mocy sprawczej rodziców w zakresie wychowania. Jednak – na szczęście – a czasem wręcz przeciwnie(na nieszczęście) otoczenie wpływać może zarówno na korzyść jak i niekorzyść wychowanka.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 23.11.2009 - 17:36W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .