Chwila, muszę się przedrzeć przez wertepy poldkowego stylu…
Czytać książki historyczne! Georges Duby, Rycerz, kobieta i ksiądz.
Znasz?
To nie przesadzajmy z tym małżeństwem :P
Nie ma żadnej drugiej połówki pomarańczy, można sobie dobrze żyć z tym albo tamtym człowiekiem, kwestia przypadku w dużej części…
“Stracić cnotę to jest sztuka na raz”, jak rzekła Chmielewska, zgadzam się z nią. Ale niekoniecznie dopiero po ślubie, laboga, chyba, że ten ślub się bierze tak w wieku 18-23 lat.
Bo później po świecie snują się wariatki :) Służę anegdotkami na życzenie…
Rozsądek i rozum są potrzebne, zgadzam się. Zajob w mózgu w końcu ustępuje i trzeba patrzeć, co dalej. Podejrzewam, że właśnie ten zajob miała na myśli Gretchen, mówiąc o miłości, która trwa najkrócej ;)
Nie cierpię św. Pawła, choć doceniam jego niesłychany talent logistyczny.
Na pewno Ci się udało. Ale nie każdy ma do czegoś takiego predyspozycje psychiczne :)
Ooo,
wjeżdżamy na pasjonujący temat rzekę :)
Chwila, muszę się przedrzeć przez wertepy poldkowego stylu…
Czytać książki historyczne! Georges Duby, Rycerz, kobieta i ksiądz.
Znasz?
To nie przesadzajmy z tym małżeństwem :P
Nie ma żadnej drugiej połówki pomarańczy, można sobie dobrze żyć z tym albo tamtym człowiekiem, kwestia przypadku w dużej części…
“Stracić cnotę to jest sztuka na raz”, jak rzekła Chmielewska, zgadzam się z nią. Ale niekoniecznie dopiero po ślubie, laboga, chyba, że ten ślub się bierze tak w wieku 18-23 lat.
Bo później po świecie snują się wariatki :) Służę anegdotkami na życzenie…
Rozsądek i rozum są potrzebne, zgadzam się. Zajob w mózgu w końcu ustępuje i trzeba patrzeć, co dalej. Podejrzewam, że właśnie ten zajob miała na myśli Gretchen, mówiąc o miłości, która trwa najkrócej ;)
Nie cierpię św. Pawła, choć doceniam jego niesłychany talent logistyczny.
Na pewno Ci się udało. Ale nie każdy ma do czegoś takiego predyspozycje psychiczne :)
pururu