[Tych, którym czytanie, czegoś więcej niż pismo obrazkowe, szkodzi uprasza się o oddalenie się do innych zajęć.]
Niniejszym odszczekuję swoją opinię o Yassowej erudycji. Lektura Jego komentarzy wpisanych pod tym tekstem nie pozostawia wątpliwości – pomyliłam się straszliwie. Mea magica culpa!
Bloger (blagier?) Yassa nie zna słów: ponerologia, poneryzacja, co zupełnie nie przeszkadza mu wypisywać za jednym z nich “sic!”, jako podkreślenia rzekomego błędu w zapisie.
Bloger (blagier?) Yassa nie ma pojęcia o zjawisku psychopatii, tak więc – z braku argumentów – ucieka się do personalnego ataku na autora opisanych w artykule badań (“Doktor Marketingowiec z Nottingham”).
Bloger (blagier?) Yassa nie tylko nie zadaje sobie trudu by przeczytać pełen tekst linkowanych publikacji Clive’a Boddy’ego, ale też nawet nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem takiego oto fragmentu zamieszczonego artykułu:
“Badania nad bliźniętami ujawniły, że psychopatia wykazuje silne podłoże genetyczne. Brak jest też możliwości skutecznego jej leczenia. Ostatnie badania wskazują na powiązanie tego zaburzenia z fizycznymi nieprawidłowościami w regionie ciała migdałowatego w mózgu.”
Bloger (blagier?) Yassa nie przeczytał też nic o ciele migdałowatym, o jego budowie, połączeniach z innymi częściami mózgowia oraz funkcjach, co nie przeszkadza mu autorytatywnym tonem wygłosić idiotyzm w postaci następującego zdania:
Aż tu nagle Pan Od Marketingu autorytatywnie obwieszcza światu, że według jego danych, psychopatię powodują wrodzone nieprawidłowości okolic ciała migdałowatego!
Oooo! Bardzo trudnym musi być zauważenie, że w wyżej cytowanym fragmencie artykułu jest mowa TYLKO o tym, że takie badania zastały przeprowadzone a ich wyniki wskazują na taki związek.
No, ale po co czytać ze zrozumieniem i drobiną dobrej woli? Po co zadawać sobie trud poszukania takich badań? Czyż nie lepiej poszczekać niczym łańcuchowy burek?
Results
Individuals with psychopathy showed significant bilateral volume reductions in the amygdala compared with controls (left, 17.1%; right, 18.9%). Surface deformations were localized in regions in the approximate vicinity of the basolateral, lateral, cortical, and central nuclei of the amygdala. Significant correlations were found between reduced amygdala volumes and increased total and facet psychopathy scores, with correlations strongest for the affective and interpersonal facets of psychopathy.
Conclusions
Results provide the first evidence, to our knowledge, of focal amygdala abnormalities in psychopathic individuals and corroborate findings from previous l*esion studies*. Findings support prior hypotheses of amygdala deficits in individuals with psychopathy and indicate that amygdala abnormalities contribute to emotional and behavioral symptoms of psychopathy.
Ach! Jakież to inne badania zmian w mózgowiu mogą wskazywać na powiązania patologii fizycznej z patologią psychiczną – psychopatią?
Dla przykładu badania Michael Koenigs, Michael Kruepke and Joseph P. Newman,
łączą fizyczne zmiany w obrębie brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej z zachowaniami psychopatycznymi ale też robią to badając zachowania dotykające sfery ekonomicznej ludzkiej działalności. No skandal! Prawda? Jakże można łączyć jedno z drugim?
Ano można. I to na dwa sposoby.
Po pierwsze istnieje bezpośredni związek związek między funkcjonowaniem obszaru brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej a funkcjonowaniem ciała migdałowatego. Związek ten opisują jeszcze dokładniej (bo nie są jedyne, podaję najnowsze) “badania Decety J, Michalska KJ.”: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20977559, w których wynikach, jak wół stoi, że:
Results demonstrate monotonic age-related changes in the amygdala, supplementary motor area, and posterior insula when participants were exposed to painful situations that were accidentally caused. When participants observed painful situations intentionally inflicted by another individual, age-related changes were detected in the dorsolateral prefrontal and ventromedial prefrontal cortex, with a gradual shift in that latter region from its medial to its lateral portion. This pattern of activation reflects a change from a visceral emotional response critical for the analysis of the affective significance of stimuli to a more evaluative function. Further, these data provide evidence for partially distinct neural mechanisms subserving empathy and sympathy, and demonstrate the usefulness of a developmental neurobiological approach to the new emerging area of moral neuroscience.
No kurcze! Kolejny skandal! Nie dość, że ośmielono się łączyć różne części mózgowia z zachowaniami psychopatycznymi, to jeszcze piszą o empatii i współczuciu?! Koszmar!
Jednak czyż podstawowymi cechami psychopatów nie są przypadkiem: brak empatii, współczucia, zanik reakcji lękowych, brak kontroli zachowań negatywnych społecznie, czy też zdolność do podejmowania nadmiernego ryzyka Są? Fatalnie! [Rozpoznanie, które to obszary mózgowia wymieniowe w cytowanych badaniach odpowiadają za regulację danej funkcji psychicznej, pozostawiam blogerowi (blagierowi?) Yassie.] Co gorsza, są to również cechy tak bardzo pożądane w korporacyjnych kadrach.
No, to mamy kolejny skandal! (Oraz drugi sposób spojrzenia na omawianą tematykę.) Bo czyż na takie cechy nie wskazuje właśnie „Pan Od Marketingu“, czyli Clive Boddy, w swoich badaniach?
Niewątpliwie absolutną żenadą jest fakt, że badania „Doktora Marketingowca z Nottingham“ są spójne z tymi, które ostatnio opublikowali Paul Babiak Ph.D., Craig S. Neumann Ph.D, Robert D. Hare Ph.D.
Spójne, ale nie identyczne. „Doktor od Marketingu“ jest bardzo ostrożny, być może dlatego, że brak mu doświadczenia, dlatego ocenia populację psychopatów wśród “liderów biznesu” na 1%. Babiak, Hare i Neumann siedzą w tym temacie od dziesiątek lat. Ich badania wskazują na wielokrotnie większy odsetek psychopatów zainstalowanych w wielkim biznesie. I jeszcze ośmielają się wrzucać już do tytułu swojej pracy “korporacyjną psychopatię”
Masakra!
Ale nic to! Yassa, który z różnych eksperymentów i badań psychologicznych zdołał zapamiętać tylko hasło “Zimbardo”; który nie odróżnia psychopatii prawdziwej od funkcjonalnej; który nie ma pojęcia o budowie, funkcjach i funkcjonalnych powiązaniach różnych części ludzkiego mózgowia, a nadto brzydzi się “solidnie udokumentowana obszerną bibliografią”, wie lepiej czym jest psychopatia, psychopaci oraz to, że korporacje nie mają nic wspólnego z zachowaniami psychopatycznymi, Wie, jak na ignoranta przystało.
I świetnie. W końcu – ignorancja to błogosławieństwo. Dla blogera (blagiera?) Yassy chyba szczególne.
Pozwala mu to bowiem bredzić na dowolnie wybrany temat.
No cóż, ja jestem upośledzona. Nie dość, że z pewnością nie byłabym zdolna do wyprodukowania wiekopomnego dzieła pt. “kocha, lubi, szanuje”, to jeszcze nie wypowiadam się na temat rachunku różniczkowego, niemieckiej literatury gotyckiej, sztuki kurpiowskiej, prawodawstwa w carskiej Rosji, hutnictwa stali, supernowych, poezji Szymborskiej i miliona innych rzeczy.
Ot, błogosławieństwo wypisywania “prawd objawionych“ na każdy temat mnie ominęło! A fe! Mea magica culpa!
Przyznaję się do błędu.
[Tych, którym czytanie, czegoś więcej niż pismo obrazkowe, szkodzi uprasza się o oddalenie się do innych zajęć.]
Niniejszym odszczekuję swoją opinię o Yassowej erudycji. Lektura Jego komentarzy wpisanych pod tym tekstem nie pozostawia wątpliwości – pomyliłam się straszliwie. Mea magica culpa!
Bloger o nicku Yassa nie jest erudytą, lecz wydaje się być jednostką dla której ignorancja jest błogosławieństwem.
Bloger (blagier?) Yassa nie zna słów: ponerologia, poneryzacja, co zupełnie nie przeszkadza mu wypisywać za jednym z nich “sic!”, jako podkreślenia rzekomego błędu w zapisie.
Bloger (blagier?) Yassa nie ma pojęcia o zjawisku psychopatii, tak więc – z braku argumentów – ucieka się do personalnego ataku na autora opisanych w artykule badań (“Doktor Marketingowiec z Nottingham”).
Bloger (blagier?) Yassa nie tylko nie zadaje sobie trudu by przeczytać pełen tekst linkowanych publikacji Clive’a Boddy’ego, ale też nawet nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem takiego oto fragmentu zamieszczonego artykułu:
“Badania nad bliźniętami ujawniły, że psychopatia wykazuje silne podłoże genetyczne. Brak jest też możliwości skutecznego jej leczenia. Ostatnie badania wskazują na powiązanie tego zaburzenia z fizycznymi nieprawidłowościami w regionie ciała migdałowatego w mózgu.”
Bloger (blagier?) Yassa nie przeczytał też nic o ciele migdałowatym, o jego budowie, połączeniach z innymi częściami mózgowia oraz funkcjach, co nie przeszkadza mu autorytatywnym tonem wygłosić idiotyzm w postaci następującego zdania:
Aż tu nagle Pan Od Marketingu autorytatywnie obwieszcza światu, że według jego danych, psychopatię powodują wrodzone nieprawidłowości okolic ciała migdałowatego!
Oooo! Bardzo trudnym musi być zauważenie, że w wyżej cytowanym fragmencie artykułu jest mowa TYLKO o tym, że takie badania zastały przeprowadzone a ich wyniki wskazują na taki związek.
No, ale po co czytać ze zrozumieniem i drobiną dobrej woli? Po co zadawać sobie trud poszukania takich badań? Czyż nie lepiej poszczekać niczym łańcuchowy burek?
Tymczasem np. badania Dr Yaling Yang, PhD, Dr Adrian Raine, DPhil, Dr Katherine L. Narr, PhD, Dr Patrick Colletti, MD, and Dr Arthur W. Toga, PhD jednoznacznie wskazują na taki związek:
Results
Individuals with psychopathy showed significant bilateral volume reductions in the amygdala compared with controls (left, 17.1%; right, 18.9%). Surface deformations were localized in regions in the approximate vicinity of the basolateral, lateral, cortical, and central nuclei of the amygdala. Significant correlations were found between reduced amygdala volumes and increased total and facet psychopathy scores, with correlations strongest for the affective and interpersonal facets of psychopathy.
Conclusions
Results provide the first evidence, to our knowledge, of focal amygdala abnormalities in psychopathic individuals and corroborate findings from previous l*esion studies*. Findings support prior hypotheses of amygdala deficits in individuals with psychopathy and indicate that amygdala abnormalities contribute to emotional and behavioral symptoms of psychopathy.
Ach! Jakież to inne badania zmian w mózgowiu mogą wskazywać na powiązania patologii fizycznej z patologią psychiczną – psychopatią?
Dla przykładu badania Michael Koenigs, Michael Kruepke and Joseph P. Newman,
łączą fizyczne zmiany w obrębie brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej z zachowaniami psychopatycznymi ale też robią to badając zachowania dotykające sfery ekonomicznej ludzkiej działalności. No skandal! Prawda? Jakże można łączyć jedno z drugim?
Ano można. I to na dwa sposoby.
Po pierwsze istnieje bezpośredni związek związek między funkcjonowaniem obszaru brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej a funkcjonowaniem ciała migdałowatego. Związek ten opisują jeszcze dokładniej (bo nie są jedyne, podaję najnowsze) “badania Decety J, Michalska KJ.”: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20977559, w których wynikach, jak wół stoi, że:
Results demonstrate monotonic age-related changes in the amygdala, supplementary motor area, and posterior insula when participants were exposed to painful situations that were accidentally caused. When participants observed painful situations intentionally inflicted by another individual, age-related changes were detected in the dorsolateral prefrontal and ventromedial prefrontal cortex, with a gradual shift in that latter region from its medial to its lateral portion. This pattern of activation reflects a change from a visceral emotional response critical for the analysis of the affective significance of stimuli to a more evaluative function. Further, these data provide evidence for partially distinct neural mechanisms subserving empathy and sympathy, and demonstrate the usefulness of a developmental neurobiological approach to the new emerging area of moral neuroscience.
No kurcze! Kolejny skandal! Nie dość, że ośmielono się łączyć różne części mózgowia z zachowaniami psychopatycznymi, to jeszcze piszą o empatii i współczuciu?! Koszmar!
Jednak czyż podstawowymi cechami psychopatów nie są przypadkiem: brak empatii, współczucia, zanik reakcji lękowych, brak kontroli zachowań negatywnych społecznie, czy też zdolność do podejmowania nadmiernego ryzyka Są? Fatalnie! [Rozpoznanie, które to obszary mózgowia wymieniowe w cytowanych badaniach odpowiadają za regulację danej funkcji psychicznej, pozostawiam blogerowi (blagierowi?) Yassie.] Co gorsza, są to również cechy tak bardzo pożądane w korporacyjnych kadrach.
No, to mamy kolejny skandal! (Oraz drugi sposób spojrzenia na omawianą tematykę.) Bo czyż na takie cechy nie wskazuje właśnie „Pan Od Marketingu“, czyli Clive Boddy, w swoich badaniach?
Niewątpliwie absolutną żenadą jest fakt, że badania „Doktora Marketingowca z Nottingham“ są spójne z tymi, które ostatnio opublikowali Paul Babiak Ph.D., Craig S. Neumann Ph.D, Robert D. Hare Ph.D.
Spójne, ale nie identyczne. „Doktor od Marketingu“ jest bardzo ostrożny, być może dlatego, że brak mu doświadczenia, dlatego ocenia populację psychopatów wśród “liderów biznesu” na 1%. Babiak, Hare i Neumann siedzą w tym temacie od dziesiątek lat. Ich badania wskazują na wielokrotnie większy odsetek psychopatów zainstalowanych w wielkim biznesie. I jeszcze ośmielają się wrzucać już do tytułu swojej pracy “korporacyjną psychopatię”
Masakra!
Ale nic to! Yassa, który z różnych eksperymentów i badań psychologicznych zdołał zapamiętać tylko hasło “Zimbardo”; który nie odróżnia psychopatii prawdziwej od funkcjonalnej; który nie ma pojęcia o budowie, funkcjach i funkcjonalnych powiązaniach różnych części ludzkiego mózgowia, a nadto brzydzi się “solidnie udokumentowana obszerną bibliografią”, wie lepiej czym jest psychopatia, psychopaci oraz to, że korporacje nie mają nic wspólnego z zachowaniami psychopatycznymi, Wie, jak na ignoranta przystało.
I świetnie. W końcu – ignorancja to błogosławieństwo. Dla blogera (blagiera?) Yassy chyba szczególne.
Pozwala mu to bowiem bredzić na dowolnie wybrany temat.
No cóż, ja jestem upośledzona. Nie dość, że z pewnością nie byłabym zdolna do wyprodukowania wiekopomnego dzieła pt. “kocha, lubi, szanuje”, to jeszcze nie wypowiadam się na temat rachunku różniczkowego, niemieckiej literatury gotyckiej, sztuki kurpiowskiej, prawodawstwa w carskiej Rosji, hutnictwa stali, supernowych, poezji Szymborskiej i miliona innych rzeczy.
Magia -- 07.02.2012 - 14:48Ot, błogosławieństwo wypisywania “prawd objawionych“ na każdy temat mnie ominęło! A fe! Mea magica culpa!