Wydaje mi się, że mimo burzliwej historii :P tym razem dogadałyśmy się już dobrze. No ale, z tym stadem, to wiesz, nie wiem, które z Twoich dawnych notek uważasz za aktualne, a w których punktach zmieniłaś poglądy (ja część moich dawnych uważam za kretyńskie, to zupełnie normalne, ewoluujemy).
Może od razu rzucę na rybkę, że czepiałabym się dwóch spraw: szczepionek i pani Laury.
Wracając do kwestii z dyplomami: uważam, że zarówno ja (matura 2006), jak i Asia (2011) jesteśmy co najwyżej połowicznie dobrze wykształcone, choć obydwie, w swoich dziedzinach, wymiatałyśmy w szkole, a teraz nieźle sobie radzimy na studiach. Niemniej ja jestem ciemna masa w zakresie matmy (to może najmniej), biologii i fizyki (tutaj rozpacz w kwiatki), z kolei ona ma zerowe pojęcie o historii. Tymczasem szkoła z każdym rokiem robi się bardziej kretyńska…
Ej, żartuję przecież :)
Wydaje mi się, że mimo burzliwej historii :P tym razem dogadałyśmy się już dobrze. No ale, z tym stadem, to wiesz, nie wiem, które z Twoich dawnych notek uważasz za aktualne, a w których punktach zmieniłaś poglądy (ja część moich dawnych uważam za kretyńskie, to zupełnie normalne, ewoluujemy).
Może od razu rzucę na rybkę, że czepiałabym się dwóch spraw: szczepionek i pani Laury.
Wracając do kwestii z dyplomami: uważam, że zarówno ja (matura 2006), jak i Asia (2011) jesteśmy co najwyżej połowicznie dobrze wykształcone, choć obydwie, w swoich dziedzinach, wymiatałyśmy w szkole, a teraz nieźle sobie radzimy na studiach. Niemniej ja jestem ciemna masa w zakresie matmy (to może najmniej), biologii i fizyki (tutaj rozpacz w kwiatki), z kolei ona ma zerowe pojęcie o historii. Tymczasem szkoła z każdym rokiem robi się bardziej kretyńska…
Pino -- 11.02.2012 - 21:38